U mnie mieszkaja na sosnie. Sa niekłopotliwe i właśnie to gruchanie jest ujmujace I to jak samiec wiecznie poprawia gniazdo utykając dodatkowe gałązki. Wiecznie remont
No ja własnie nie mam pojęcia co zamiast . Wokół rosną dośc duze juz hortensje i derenie, nic małego tam nie mogę dać bo zniknie. Na dodatek odpadają krzewy i drzewa więc rabata będzie ziała dziurą Chyba ,że znacie coś odpornego na te zabójcze grzyby?
U siebie, w miejsce chorego klona posadziłam grujecznika. Nawet nie odkażałam i nie zmieniałam ziemi.... rośnie, ma się dobrze, już ponad rok. Nie polecam takich zachowań ale to było zanim się zorientowałam że to werticilioza. Klon dogorywał w donicy i dopiero wtedy dziewczyny mi go zdiagnozowały.