To ze wszech miar atrakcyjne drzewka: wiosną kwitną, mają pyszne owoce (niestety ptaszony również je lubią),jesienią pięknie się przebarwiają. Warto je mieć.
Asia, ja się zaczynam Ciebie bać. Ty za chwilę lepiej będziesz wiedziała co ja mam w ogrodzie niż ja. Ale jak mnie skleroza dopadnie, to wiem do kogo się zwrócić.
Anulka, a w jakich odstępach masz te jarząby posadzone?
Ale wiesz, w którymś momencie muszę przyjechać i zrobić remanent … coby mi się w papierach zgadzało
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Odpoczynku można pozazdrościć, aczkolwiek może niekoniecznie w okolicznościach chorobowych. Oj, ja też potrzebuję już resetu. W tym roku właściwie jesteśmy bez urlopu, a rok do łatwych nie należy.
Myślę, że do Ciebie pasowałoby poidełko w bardziej nowoczesnym stylu.
Och, jak dobrze rozumiem Twą satysfakcję z workowego kompostu. Pamiętam jak mi się mordka śmiała jak mi się liście w worku zeskładowane skompostowały.
No na żywo te podświetlone późno popołudniowym słońcem zachwycały, zdjęcia niestety nie oddają tego klimatu.
Kasiu nie pamiętam w jakiej odległości od siebie posadzone są jarząbki. Coś mi świta, że co 1,5 metra. Nie wiem czy ptaszory jedzą te owoce, bo w ubiegłym roku jarząbki nie owocowały, kwiatostany zaschły po kwitnieniu i nie było owoców.
Gosiu, na tym zdjęciu, które zacytowałaś jest akurat świdośliwa.
A jarząbki tak jak wszystko u mnie są w półcieniu. Mają słońce latem przez kilka godzin a jesienią zdecydowanie krócej, trudno mi powiedzieć, ale myślę że nie dłużej jak dwie godziny
Wiklasia, Toszka, deszczowymaj, galgAsia, Effka rozbawiłyście mnie wymianą uwag na temat płciowości dżdżownic kalifornijskich
Jednak edukacja seksualna absolutnie niezbędną w naszym kraju jest