Iwonka no niestety masz rację! Piszę "niestety" bo nie przepadam za tymi panelami drewnianymi. Na płot taki jak na froncie trochę szkoda mi kasy, w końcu do jest działka letniskowa. Na współudział sąsiada w kosztach ogrodzenia nie mam co liczyć. Ale coś z tym jednak trzeba będzie zrobić, dobrze by było jednak najpierw tę nieszczęsną siatkę wymienić. No mus eMa pogonić
.
Bobo mam, jeszcze malutkie dwie sztuki, też mi się podobają. Tam bym potrzebowała trochę więcej, ale to nie problem dokupić. Pomyślałam o Little Lime, bo pod płotem z sąsiadami mam normalne Limki i byłoby tak kompatybilnie
.
Jolanka no jak zobaczyłam to pustkowie to bez mała zawału nie dostałam
. Po ruderze zaczął się już rozrastać bluszcz i tak jak piszesz, za jakiś czas pewnie bym polubiła zieloną ścianę za siatką. A teraz to porażka
. Na priv odpisałam.
Asia ba, pięknie to by było gdyby to co za siatką było moje
. Ale na to to raczej szanse bardzo nikłe są. Tymczasem ta pustynia mnie przeraża. Może jak się trochę zazieleni to będzie lepiej. W każdym razie moja rabata "ruderowa", która nie jest jakaś malusieńka, wydaje się nagle przy tej pustej przestrzeni za siatką taką tyci tyci malusieńką rabatką. Okropne wrażenie
.
Wioluś dziękuję za życzenia i dla Ciebie też wszystkiego naj, naj, najlepszego
. Serce boli na wycinkę, ale lepiej teraz mniej, niż tfu, tfu potem jeszcze więcej.
Domi zmiany niestety nie na lepsze, ale bądźmy optymistami
. Buziam Kochana i wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia przede wszystkim