Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z rzeźbą

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z rzeźbą

Gruszka_na_w... 16:03, 31 sty 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Magara napisał(a)


A i jeszcze jedno mi tak przyszło do głowy na sam koniec wynurzeń - wątki warto czytać od początku do końca, nawet jak są duuuuże Pismo obrazkowe to jedno ale lektura całego wątku pozwala lepiej "poznać" właściciela ogrodu, porad wszelakich zawsze jest od Dziewczyn cała masa, no i może się czasem czytelnik dowiedzieć, że są ogrody takich bezwątkowców jak April czy Kwartecika, o których by się nie dowiedział lecąc tylko po łepkach po zdjęciach

No to się rozpisałam - więc teraz powstań, wychodzić


Anulki wątek to króciutki jest. Najdłużej mi zeszło na podczytywaniu wątku Małej Mi. Trylogia- ponad 3 tysiące stron.
Też lubię czytać od początku.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Zana 20:19, 31 sty 2020


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Dziewczyny, dziękuję za wymianę doświadczeń co do stipy. Musi mieć słońce i nie może mieć za mokro. Da się zrobić.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 20:22, 31 sty 2020


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Magara napisał(a)


Ile dadzą tyle wezmę, ja z tych "glinianych"

edit: a co do stipy to moja wygląda na posadzoną co 35-40 cm, no i czytając co Dziewczyny piszą to faktycznie to jednak było za blisko - ale biorąc pod uwagę, że jeśli chodzi o nasadzenia moje drugie imię powinno brzmieć "pomyłka" - to nie jestem zaskoczona


Dołączam do klubu "pomyłka", w moim przypadku będą to róże. Ale u Ciebie chyba nie ma za wiele tych pomyłek.
Stipa co 50 cm ma być.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 20:33, 31 sty 2020


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Poppy napisał(a)
Anula, nie wierze, ruderowej ni ma Chcialam pogratulowac, a tu czytam, ze nie jestes pewna, czy sie cieszysz.
Z przechrzczeniem rabaty poczekaj, jestem jakos dziwnie pewna, ze sasiad podsunie nowa nazwe, i mam nadzieje, ze to bedzie cos fajnego, bo raczej malo kto zamienia siekierke na kijek A na razie niech rosliny korzystaja ze swiatla

Troche we mnie cos peklo, przyznaje, jak doczytalam, ze roze wydajesz, dawalas nadzieje, ze moze moje w cieniu tez dadza.
I tak to ;D

Szkoda wycietych drzewek, myslisz juz o czyms nowym, w zamian?

Co do stipy, to na moich miejskich obsadzeniach rosna tak co ok 50cm. Tyle ze jakos tak nie rozkladaja sie za bardzo, po zimie stoja na bacznosc niemalze, no ale maja duzo slonca.
moje z nowocienistej rabaty wylatuja, po zmianie warunkow zbrzydly i w ogole, a jedna wygnila.
I nie tylko stipy zbrzydly, i teraz musze szukac nowych traw do cienia, ktore przezyja ew wieksze naslonecznienie przez miesiac/dwa podczas lata. Stipa w polcieniu na glinie moim zdaniem dobrze wyglada tylko jak jest mloda,czyli przez rok, dwa, no ale Ty masz inne warunki glebowe, plus polcien, wiec powinno byc lepiej.


Kochana, ten sąsiad to już niech lepiej nic tam nie robi. Pustkowie oswoję, ale jak mi zacznie kolejną"ruderę" stawiać to raczej nie ścierpię.
Tak całkowicie nie mówię różom "nie". Coś tam zostawię, ładnie kwitła mi Pashmina, może tę dokupię, bardzo ją zresztą polubiłam. Na razie wydaję te, które porosły olbrzymy, absolutnie nie mogą zostać przy tarasie bo mi krzaczowisko robią. Nie wiem czy ich brak rozrostu wynika jedynie ze zbyt małej ilości słońca czy też są inne czynniki, o których nie mam bladego pojęcia.
Róże wymagają jednak trochę zbyt dużo zabiegów pielęgnacyjnych, jak nie mszyce to nimułki, czarna plamistość, czyszczenie, przycinanie, nawożenie itp. Pilnowanie tego wszystkiego to jednak trochę zbyt wiele jak na ogród na odległość.

O nowych drzewkach przemyśliwuję, ale jeszcze nie wiem co tam posadzę. Ogólnie mam zamiar w tym roku coś kupić jeszcze jakieś w inne miejsce, zobaczymy.
U mnie stipy będą w lekkiej przepuszczalnej glebie i na słońcu. Muszą dać radę.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 20:38, 31 sty 2020


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
malgol napisał(a)
Pozwolę sobie wtrącić się do rozmowy o stipie po 3 miesiącach zimowaniaNo więc szczęściary te, u których się siejeU mnie sieje się tylko w fugach na schodkach do domu ,ale w ogrodzie nie chce. I myślę,że jest to sprawa ogólnego ocienienia ogrodu więc Anula u Ciebie tez może być podobnie.


No, wychyliłaś nosek spod zimowego kocyka. Oby nie na chwilkę. Twoja stipa mało wybredna skoro się zadowala fugami. Przenosisz czy tępisz?
Ja mam ją zaplanowaną na moją jedyną absolutnie słoneczną rabatę (od kilku lat w tzw. "procesie powstawania pt. never ending story".
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 20:40, 31 sty 2020


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
KasiaBawaria napisał(a)
Moje stipy rosna i zimuja dobrze tylko na slonecznym tarasie, gdzie woda splywa, na wzniesieniu. Stanowisko poludniowe. W innych miejscach brzydnie.


Potwierdza się, że muszą mieć słońce i nie za mokro. Dzięki Kasiu. Dzisiaj podglądałam śnieżne zabawy Twojego pupila
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 20:50, 31 sty 2020


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Magara napisał(a)
Anula, melduję, że właśnie jestem na bieżąco
Trochę mnie to kosztowało - w wymiarze finansowym tylko kara, którą przyjdzie mi zapłacić w bibliotece bo nie zdążyłam skończyć czytać dwóch książek w terminie, w wymiarze życiowym - parę godzin snu mniej, w domowym - giga bajzel do nadrobienia, że o tzw. robocie nie wspomnę - no ale było warto
Wciągnął mnie Twój wątek straszliwie, jak dobry skandynawski kryminał, strasznie byłam ciekawa co będzie w kolejnej odsłonie i kolejnym sezonie, jak to się zakończy, co jak się rozrośnie no i co z tą słynną ruderą, która zniknęła niedługo przed moim "wkroczeniem" do Ciebie Pozornie powyższe porównanie trochę od czapy, ale w sumie kilka aspektów dobrego kryminału Twój wątek (i ogród) spełnił - np. nagłe zniknięcie rudery pod jakiś paragraf dałoby się zapewne podciągnąć A tak na marginesie to jak Ci rudery baaardzo brakuje to może poszperaj a okaże się, że rozbiórka była nielegalna
O zdjęciach Twoich nic pisać nie będę bo ileż można Cię wychwalać, skoro to nie Twoja zasługa a "drzew i światła" Ale że poza "okiem" do zdjęć masz i "rękę" do kompozycji roślinnych - no to muszę pamiętać, żeby często do Ciebie zaglądać i zwyczajnie zgapiać
Dla mnie osobiście Twoje nasadzenia są wielką inspiracją, to co zobaczyłam wiele mi dało do myślenia, notatki porobione, teraz mam czas na trawienie

A i jeszcze jedno mi tak przyszło do głowy na sam koniec wynurzeń - wątki warto czytać od początku do końca, nawet jak są duuuuże Pismo obrazkowe to jedno ale lektura całego wątku pozwala lepiej "poznać" właściciela ogrodu, porad wszelakich zawsze jest od Dziewczyn cała masa, no i może się czasem czytelnik dowiedzieć, że są ogrody takich bezwątkowców jak April czy Kwartecika, o których by się nie dowiedział lecąc tylko po łepkach po zdjęciach

No to się rozpisałam - więc teraz powstań, wychodzić


Muszę przyznać, że jak wczoraj przeczytałam, to mnie z lekka zamurowało. Mój wątek w aż takim stopniu zaburzył Twoje codzienne życie, no nie wiem co powiedzieć. Jeny, niezmiernie mi miło, że tak dobrze Ci się czytało te tysiąc stron z małym okładem. Mnie się zawsze wydaje, że do mnie to się ewentualnie na zdjęcia przychodzi, jakichś specjalistycznych dyskusji chyba nie ma zbyt wiele. A może sama powinnam przeczytać swój wątek od początku?. Mogę się zdziwić.
A co do kompozycji roślinnych, to ja nie wiem. Mnie się jakoś nie wydaje, żebym miała jakoś coś szczególnego. Ciągle gonię króliczka, ciągle coś zmieniam. Tarasową obsadziłam różami a teraz będzie całkowita zmiana (co prawda raczej nie w całości w tym sezonie), więc wiesz... z tą ręką do kompozycji to tak nie do końca.
Ale bardzo się cieszę, że można się czymś u mnie zainspirować, bo ja cały czas uważam, że jestem bardzo początkującą ogrodniczką, która popełniła, popełnia i zapewne będzie popełniała mnóstwo błędów.

A Ciebie cały czas, nieustająco dopinguję do założenie wreszcie wątku Tym bardziej, że masz dar pisania, oj byłoby ciekawie.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:14, 31 sty 2020


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
MartaCho napisał(a)
Hej!
Muszę przyznać, że ja tak samo zaczynałam od czytania wątków od początku do końca. Niestety w większości trafiałam na takie już niestety "nieczynne" jak na przykład ogród Sylwii. Cieszę się więc niezmiernie, że i tutaj wreszcie trafiłam. I potwierdzam- czytanie wątków od początku do końca potrafi wciągnąć
Na marginesie muszę przyznać, nie wiem, czy wszyscy tak mają, że skupiałam się czytając głównie na nasadzeniach, połączeniach roślin, kombinacjach, odstępach itd. Teraz zauważam też informacje o nawożeniu, pielęgnacji i przygotowaniu gleby... Jesteście więc inspiracją i nieocenioną kopalnią wiedzy!
Wszystko przed nami!
Byle do wiosny!


Och, wątek Sylwii też przeczytałam swego czasu od początku do końca. I wiele innych "nieczynnych" już wątków też. Bardzo żałuję (i myślę, że nie tylko ja), że ich gospodynie nie zaglądają czasami i nie dzielą się aktualnymi zdjęciami.
Cieszę się, że do mnie trafiłaś i podziwiam za przeczytanie całości, aczkolwiek mój ogród nawet nie dorasta do pięt wielu innych z Ogrodowiska. Ale staram się cały czas dzielnie nad nim pracować. Z różnymi skutkami, jak sama pewnie doczytałaś.
Jednakowoż ograniczone jedynie do weekendów możliwości czasowe mają w moim przypadku swoje dobre strony. Powolutku, pomalutku dochodzę do tego co chcę osiągnąć. Przez te braki czasowe cały czas rabata słoneczna jest "w obróbce". I dobrze. Bo wreszcie wiem (a przynajmniej tak mi się wydaje jak ma wyglądać. Jeszcze wiele błędów popełnię, to pewne. Wiele tego co już zrobiłam będę zmieniać, to też pewne.

Takie motto do mnie chyba pasuje: "rycie to życie"

W wolniejszej chwili doczytam Marto Twój wątek, bo mam go w obserwowanych. Dziękuję za wizytę i zapraszam zawsze. Jest szansa, że w tym sezonie trochę będzie się działo (jak na moje możliwości czasowe oczywiście).
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:20, 31 sty 2020


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Brzozowadziewczyna napisał(a)
Cześć Anulka!! Wpadłam z wizytą, bo mnie trzęsie od tej burej pogody
Żal jarząbków, żal!
Koniecznie się czymś musisz pocieszyć
Stipa z moich obserwacji musi mieć pełne słońce, żeby się nie pokładać.
Buźka!!


Nooo czeeeeść Agato Brzozowo, jakże miło żeś tak sobie do mnie po prostu wpadła przez tę burą pogodę. Pogoda owszem bura, ale już dawno, oj bardzo dawno tak się nie cieszyłam z deszczu. Przedwczoraj trochę mokrego śniegu, wczoraj deszcz, dzisiaj deszcz, jutro podobno deszcz, a mnie się gęba śmieje. Wreeeszcie deszcz! Niech leeeejeee
Jarząbków bardzo, bardzo żal. No cóż, trzeba szukać plusów w minusach. Nie ma jarząbków będzie co innego. Może kupię dąbki Green Pilar. (eM jak usłyszał hasło "dąb", to "gdyby wzrok mógł..."). On myśli, że wszystkie dęby rosną takie jak ten nasz potwór.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 21:22, 31 sty 2020


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Anulki wątek to króciutki jest. Najdłużej mi zeszło na podczytywaniu wątku Małej Mi. Trylogia- ponad 3 tysiące stron.
Też lubię czytać od początku.


No tak, przy trzech tysiączkach to ja przedszkolak jestem.
Też lubię czytać od początku, tylko ten czas, czas, czas...
Ach, jak mi ta praca w życiu przeszkadza. Można by było tyle innych interesujących rzeczy w życiu zrobić.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies