Anula, melduję, że właśnie jestem na bieżąco
Trochę mnie to kosztowało - w wymiarze finansowym tylko kara, którą przyjdzie mi zapłacić w bibliotece bo nie zdążyłam skończyć czytać dwóch książek w terminie, w wymiarze życiowym - parę godzin snu mniej, w domowym - giga bajzel do nadrobienia, że o tzw. robocie nie wspomnę - no ale było warto
Wciągnął mnie Twój wątek straszliwie, jak dobry skandynawski kryminał, strasznie byłam ciekawa co będzie w kolejnej odsłonie i kolejnym sezonie, jak to się zakończy, co jak się rozrośnie no i co z tą słynną ruderą, która zniknęła niedługo przed moim "wkroczeniem" do Ciebie

Pozornie powyższe porównanie trochę od czapy, ale w sumie kilka aspektów dobrego kryminału Twój wątek (i ogród) spełnił - np. nagłe zniknięcie rudery pod jakiś paragraf dałoby się zapewne podciągnąć

A tak na marginesie to jak Ci rudery baaardzo brakuje to może poszperaj a okaże się, że rozbiórka była nielegalna

O zdjęciach Twoich nic pisać nie będę bo ileż można Cię wychwalać, skoro to nie Twoja zasługa a "drzew i światła"

Ale że poza "okiem" do zdjęć masz i "rękę" do kompozycji roślinnych - no to muszę pamiętać, żeby często do Ciebie zaglądać i zwyczajnie zgapiać
Dla mnie osobiście Twoje nasadzenia są wielką inspiracją, to co zobaczyłam wiele mi dało do myślenia, notatki porobione, teraz mam czas na trawienie
A i jeszcze jedno mi tak przyszło do głowy na sam koniec wynurzeń - wątki warto czytać od początku do końca, nawet jak są duuuuże

Pismo obrazkowe to jedno ale lektura całego wątku pozwala lepiej "poznać" właściciela ogrodu, porad wszelakich zawsze jest od Dziewczyn cała masa, no i może się czasem czytelnik dowiedzieć, że są ogrody takich bezwątkowców jak April czy Kwartecika, o których by się nie dowiedział lecąc tylko po łepkach po zdjęciach
No to się rozpisałam - więc teraz powstań, wychodzić