Eh, nie umiem pisać postów z wielokrotnym cytowaniem, ale może to i lepiej, napiszę krócej i zwięźlej bo na pewno o czymś zapomnę
Do wątku Małej Mi też robiłam kilka podejść, ale jednak się nie odważyłam - nie wiem co by się musiało wydarzyć, żeby dać radę przeczytać "na raz", no nawet tzw. "zima" za krótka, ale może jeszcze jakieś podejście zrobię

Albo kupię sobie swojego własnego laptopa bo teraz mam na spółkę z małżonkiem i ten diabelec mi zamyka pootwierane okna, a ja potem nie pamiętam, na której stronie skończyłam i mnie trafia
Przy długich wątkach jest dobre podejście Sylwii Szmaragdowej - jest nowy czas, nowy wątek, nowi dadzą radę ogarnąć
Anula, do klubu "pomyłka" to Ty się z różami swoimi nie kwalifikujesz - one jednak rosły, pachniały, wyglądały, a że Tobie się nie podobało jak rosną, że za wysokie, że baty za długie - no sorry - to nie ich wina

I na spokojnie możesz się odmurować - moje zaburzenia prawie ogarnięte (no poza biblioteką ale to pikuś), a czytało się i oglądało super
Wątek mój plus rzekomy mój "dar" to temat przyszłości - póki co Twoja hostowa mi świetnie pasuje na 1/4 rabaty wokół mojego domku, więc nie ma co otwierać kolejnych dyskusji
No to się streściłam, jak koń na wyścigu