Bardzo dobrze się ta nowa rabata zapowiada. Zakupy ogrodowe zawsze dobrze na nerwy robią, a jak są tak pokaźne to już w ogóle Podoba mi się parocja, nie wiem dlaczego do tej pory nie zwracałam na nią uwagi. Ja planuję jutro po jabłonkę i czarny bez wyskoczyć.
No wiesz, gdyby nie Ty to tej parocji bym nie miała. Co prawda jeszcze nie wiem gdzie będzie rosła, ale coraz bardziej się z niej cieszę.
Siedem sztuk to sporo, ciężko tak na raz. Ale chyba bardzo ciężko tyle buksów rosnących przez lata wywalić. .
No śliczne ma te listki z obwódką
No ale psze pani, co też pani nie pasuje w moim dereniu kwiecistym?.
Dyć pikny jest
Świdośliwy za chwilę skończą, a śliczne są takie kwitnące
Aniu, świetny postęp prac.
Bardzo fajnie wyglądają ciemierniki w kulach
Parocji zazdroszczę, też się przymierzam do niej ale się martwię czy w półcieniu pokaże na co ją stać.
Ja jechałam przede wszystkim po kulki. Miałabym ochotę na jeszcze wiele innych kąsków roślinnych, ale moce przerobowe mam ograniczone. Szykuję się na przyszły długi weekend majowy, ale jak na razie to prognoz są deszczowe. Oczywiście na deszcz czekamy z utęsknieniem wszyscy, no ale dlaczego akurat w weekend?
Nie przekonał mnie
Tak to prawda, że szczególnie wczesną wiosną takie zimozielone elementy są bardzo ważne. Ja tę wczesnowiosenną porę określam mianem "smutek i nostalgia". Doceniłam takie elementy gdy posadziłam pierwsze kuleczki tujowe Miriam. Planuję sporą rabatę trawiasto-bylinową i zastanawiam się nad tym czy nie rozrzucić po tej rabacie takich kul, żeby właśnie wczesną wiosną nie było takiej smutnej pustki.
Kiku w tym roku jakoś słabo kwitnie. Czy to możliwe, że to przez suszę?
Widziałam listki Twojej. Szczerze mówiąc to najbardziej cieszę się z derenia. Powiem Ci, że na dłuższe chwile udawało się zapomnieć o tej nieszczęsnej epdemii i tzw. wyborach. Już nie wiem co bardziej nieszczęsne.
Zuza, cieszę się, że Ci się podoba. Żeby tak można było częściej poszaleć i trochę więcej czasu na działce spędzać. Też masz fajne plany zakupowe. Bardzo mi się podobają czarne bzy.
Aprilku, ufff odetchnęłam, że jesteś. Bardzo intensywnie o Tobie myślę, tak całkiem bezinteresownie. Ciekawa jestem jak sobie radzisz w tym nieszczęsnym czasie zarazy. Za każdym razem jak jadę na działkę przesyłam Ci duchowe pozytywne fluidy Czy planujesz jakiś wypad do ZP?
Ja już się za bardzo nie zastanawiam nad tym czy coś da radę w półcieniu. U mnie prawie wszędzie jest półcień. No oczywiście bylin typowo słonecznych tak nie posadzę.