Mirelka no czytałam, że chcesz się ograniczyć, chociaż ja lubię Twój busz kolorowy. Ale rozumiem, bo co innego widzieć na zdjęciach a co innego w realu. Zresztą wszyscy przechodzimy etapy zmian upodobań. Ja posadziłam swego czasu żółtego wiąza wredei obok purpurowego buka i wydawało mi się, że to będzie pięknie razem. A teraz to mi tak zgrzyta, że jesienią wiąza mus przesadzić, gdzieś
Alicja bo to otoczenie (poza ruderą za płotem, która rzadko prezentuję) robi chyba najlepszą robotę
Kamilka wow, wow, ależ pochwał na mnie spłynęło

. Normalnie puchnę z uczucia przyjemności
Iwonka doczytałam, że obie mają różowe pąki, więc u Ciebie pomyłka raczej wykluczona. Eisvogel zresztą dzisiaj sobie u Ciebie obejrzałam
Gosia u mnie takie warunki, że wszystkie róże maja półcień. Nawet trochę za dużo tego cienia, muszę sąsiada namówić, żeby swoje brzozy trochę przerzedził, bo podrosły chyba skubane i za długi cień rzucają akurat na moje róże. LI mam w dwóch miejscach. W jednym podsadzona jest molinią variegata (taka jaśniutka trawka) a w drugim (na półkolu) rosną na brzegu rabaty. Liatry też mam na tej rabacie, ale dalej, przy samym tarasie. One by pasowały, ale z tyłu bo wysokaśne rosną no i nie wiem czy w kwitnieniu by się zgrały. Liatry to lipiec akurat jak róże mają przerwę w kwitnieniu. Paulince polecałam do LI trawkę carex montana Raureif, taka niższa odmiana carexa, u mnie rośnie między kulkami (widać na zdjęciach z tej rabaty różanej). Tyle, że ona trudna do zdobycia jest. Jeżówki to chyba do wszystkiego pasują. LI jest taka różowoliliowa.
Juzia no bo one takie potargane mi się wydają te kulki. No i na O. jest przecież trend cięcia wszystkich kulek, no to też bym może se ciachnęła