Aniu, na bazie Twojego rysunku rozrysowałam tą rabatę - mam nadzieję, że mniej więcej zgodnie z rzeczywistością (zakładam, że na rysunku 1cm=1m).

Zielone plamy to drzewa istniejące (brzoza i świerki), a puste - planowane.
Kółka bliżej ogrodzenia to glediczje, a bliżej środka - strzępki. Jedne i drugie - zgodnie z informacjami z netu - mogą sięgnąć 6 metrów szerokości i tyle na nie przeznaczyłam.

Powiem tak: zmieścić się zmieszczą. Jeszcze jedno nieduże drzewo przed świerkami wejdzie. Ale tak jak Iwonka mówi: jak drzewa urosną (czyli za jakieś 7-10 lat) zrobi Ci się rabata leśna, bardziej cienista niż słoneczna. Na typowe, słoneczne rabaty bylinowe zostaje Ci tak naprawdę niewiele miejsca.
Trochę szkoda, jeśli o takich marzysz.
Z drugiej strony - działka i otoczenie ma charakter leśny i takie nasadzenia będą tutaj bardziej pasować niż typowe "rabaty preriowe".

Tak więc jest to kwestia decyzji - co wolisz.

Jakie są jeszcze możliwe opcje?
- zamiast strzępków dać jakieś nieduże drzewa (wiem - buu) lub
- zostawić glediczję i strzępka tam gdzie jest więcej miejsca - pomiędzy świerkami, a pomiędzy świerkami a brzozą zostawiłabym tylko jedno z nich; jedno czy dwa małe drzewka można wtedy dorzucić.

I tak po prawdzie....
Nie wiem gdzie i kiedy kupowałaś te serby, ale zapytałabym się, czy dwóch z nich nie dałoby się zamienić na jakieś mniejsze odmiany....
One naprawdę będą ciężko wyglądały, a 3-metrowe iglaki (jak zdjęcie wskazuje) w zupełności wystarczą do zasłonięcia tego domu.

Nie doradzę bom za głupia ale zachwyt nad tą piękną działaczką wyrażę. Cudowna, bajkowa.
Drzewa rzeczywiście tam są bardzo porządne ale też nieżyt dużo ich ich tam widzę by nie zrobiło się ciężko i mroczno. Któraś z dziewczyn fajnie zasugerowała by zapożyczyć choinki zza płotu.

Aniu z tego co widzę po ilości przęseł na ogrodzeniu to tam masz dużo miejsca. Piszesz, że 30 m. Ja mam całą działkę szeroką na 28 m i wiele drzew mam tam upchniętych i 9 m altanę. Zdjęcie troszkę okłamuje tą przestrzeń. Ja jestem za twoim rozwiązaniem. Też bym rozmieściła serby w rzędzie na tle tego brązowego domu z uwagi na to, że one są zimozielone a tam masz okna wysoko umieszczone. Starałabym się tak je rozmieścić, żeby taras wasz zasłaniały przed tym oknami. Przed nimi posadzisz glediczję to przełamię tą zieloną ścinę. Masz u siebie i za ogrodzeniem duże drzewa i jak posadzisz tylko serby jako wysoki akcent to pomiędzy po dwóch bokach powstaną śmieszne luki.
Glediczje przy brzozie - dwa "śmieciuchy" ( co do śmiecenia liści to każde drzewo śmieci) fajnie się zgrają (tak mam), bo obydwa drzewa mają taką luźną koronę. Za nią przy ogrodzeniu jakieś wyższe krzewy.
Tylko te glediczje nie w jednej lini na pewno.
Pomiędzy glediczjami strzępka do przodu wysuniętego, bo ma ładą korę i musi być widoczna.
Tego buka Purple Fountain jak najbardziej na prawo na tle tego świerka za ogrodzeniem przy latarni.
Ja też jestem za tym, że taka działka leśna powinna być zacieniona. To dodaje też takiej tajemniczości jaka u ciebie fajnie się sprawdza.

Aniu, ja, jak wiesz, jestem ogrodnik - naprawdę - amator, więc wogóle nie musisz brać pod uwagę tego, co napiszę Gdybym ja miała sadzić te serby, to posadziłabym dwa razem na tle tych domów, potem jako przerwę posadziłabym jakiegoś smukłego wysokiego iglaka, a następnie trzeciego serba, i znowu dwa smuklasy. To jako najwyższe piętro. na niższych się nie znam, ale przydałyby się jakieś piękne liściaste drzewa o mało wymyślnym, krągłym pokroju Ściskam ciepło

Na razie się gapię Ale za dużo to bym teraz nie sadziła. Świerki dałabym w jednej linii aby zasłonić ten dom i dać tło dla innych. Glediczii osobiście nie lubię więc nic nie powiem
A masz grujecznika, bo nie pamiętam? Mnie by pasował Kaliny bym dała takie pagodowo albo derenie no kousa.

Zawsze widziałam Twoją działkę jako leśną, zacienioną. Teraz czytam, że serby chcesz dosadzać? Nie za dużo igieł? Serby za 20 lat urosną powyżej tego domu a koloru mieć nie będziesz. Wszelkie klony są miłe mojemu sercu. A jakoś o ozdobnych owocowych drzewkach nie myślisz dla lekkości i koloru? Skoro chcesz kolor przełamać to może cyprysik Lawsona 'Ivonne' - tak o nim piszę bo mnie zauroczył ostatnio
Glediczii boje się odkąd zobaczyłam ją w ogrodzie botanicznym w stanie bezlistnym.

Pytasz o drzewa a ja ta nieśmiało o najzwyklejszych tawułach np. szara z czasem do 2 metrów dorasta

Im więcej nawet głupich pomysłów tym później łatwiej będzie Ci się na coś zdecydować

Skoro tak bardzo chcesz mieć tam wielkie drzewa to ja walczyć nie będę. Nie znam ogrodu. Łatwo jest przez neta doradzać ale sama na żywo widzisz czego potrzebujesz.
Mam to samo u siebie. Rabata 24 m na 6. Nie posadziłam dużych drzewa bo chcę wykorzystać tuje sąsiadów do optycznego powiększenia ogrodu. Ale to nie łatwe jeśli masz posługiwać się tylko średnim i niskim piętrem.

Miałam straszną burzę mózgów u siebie ale myślę że ogarnełam.

Tak więc sama wiesz czego chcesz a my tylko możemy ostrzec przed czymś lub podpowiedzieć ale sama zdecydujesz.

Wielkie drzewa liściaste to ryzyko i dużo lisci. Iglaków nie odradzam a wręcz będe zachecać do nich.

Dziewczyny, burza mózgów pierwsza klasa

Właścicielka wątku, czyli ja: po moim mózgu przejechał walec.

Nieszczęsne serby sadzę, za pół godziny wyrzucam, za kolejne pół godziny znowu sadzę i znowu wyrzucam. Chcę duże drzewa, za chwilę nie chcę, za chwilę sama nie wiem co chcę. ŁOSZALEJĘ

Całe szczęście, że nie mam na razie do sadzenia tych innych drzew.

Aniu pomalutku temat ogarniesz, najważniejsze,żebyś Ty zadowolona była

Współczuję rozterek... i serbów szkoda

Bardzo wkurza Cię dom sąsiadów czy kolejne drzewa chcesz?