Zana
00:00, 11 maj 2018
Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Asia/Makadamia Kochana, bardzo Ci dziękuję, żeś tyle czasu poświęciła dla mnie

.
Najpierw mnie rozradowałaś: "Ale plany mi się podobają i akceptuję całym sercem", "Ale stanowczo twierdzę, że ta rabata jest wprost wymarzona na duże drzewa i będę zębami i pazurami walczyła o nie."
A potem wylałaś mi kubeł zimnej wody na głowę: "I tak po prawdzie....
Nie wiem gdzie i kiedy kupowałaś te serby, ale zapytałabym się, czy dwóch z nich nie dałoby się zamienić na jakieś mniejsze odmiany....
One naprawdę będą ciężko wyglądały, a 3-metrowe iglaki (jak zdjęcie wskazuje) w zupełności wystarczą do zasłonięcia tego domu."
No i co mam teraz zrobić???
Zamienić serbów nie zamienię, przytargałam je przy okazji innych zakupów z Pęchcina
.
Wczoraj miałam dzień załamania przez te serby, pomieszany z chwilami pozytywnego myślenia. Dzisiaj przeczytałam prawie cały wątek poświęcony serbom i trochę się podbudowałam. Danusia na swojej niewielkiej przecież działce ma ich całe mnóstwo i wszyscy jak jeden mąż zachwycają się jej ogrodem. Na Ogrodowisku bez mała w co drugim ogrodzie są rozpropagowane przez Danusię serby, całe szpalery serbów, nie jakieś tam marne trzy sztuki. Na różnych działkach, mniejszych i większych. Są kupione no i będą posadzone, mówi się trudno. Rosną ponoć jak na świerki wąsko i strzeliście, ludzie sadzą je nawet w odległości metra od siebie. Myślę, że jeżeli dolne gałęzie za bardzo będą mi zabierały miejsce na rabacie to je po prostu podetnę. One będą pod samym płotem, więc nic nie zacienią (no płot zacienią). Drzewa liściaste chcę z wysoko osadzoną koroną (stąd idea strzępiastokorych, w których głównie o pnie i konary chodzi, prowadziłabym je tak "na łyso" z zieloną czupryną u góry, niewiele by zacieniały - czy się mylę?).
Najbardziej cieniotwórczym drzewem na mojej działce jest nieszczęsny dąb, sama widziałaś jaki to kolos i przypuszczam, że on niestety cały czas rośnie.
Fakt nie mam za wiele miejsca na słoneczne bylinowe rabaty. Jedyne takie miejsce to na prawo od wjazdu i narożnej brzozy, mniej więcej do połowy widocznego na zdjęciu płotu. Od około 13-14ej godziny druga połowa płotu stopniowo dostaje słońce do wieczora. Do tej godziny szczelna korona dębu tworzy tam całkowity cień. Dlatego w tej maleńkiej słonecznej części drzewa muszą być jak najbliżej płotu albo z wysoko osadzoną koroną. Może posadzić pod płotem wąskie graby jako zielone tło i przed nimi jedno wyższe drzewo? A drugie wyższe przed serbami? Może tego strzępiastokorego przed serbami? Co do tych wyborów mam na szczęście jeszcze czas do namysłu.
Asiu jeszcze raz bardzo, bardzo, bardzo dzięki

. Z pewnością do tematu wrócimy
.



Najpierw mnie rozradowałaś: "Ale plany mi się podobają i akceptuję całym sercem", "Ale stanowczo twierdzę, że ta rabata jest wprost wymarzona na duże drzewa i będę zębami i pazurami walczyła o nie."
A potem wylałaś mi kubeł zimnej wody na głowę: "I tak po prawdzie....
Nie wiem gdzie i kiedy kupowałaś te serby, ale zapytałabym się, czy dwóch z nich nie dałoby się zamienić na jakieś mniejsze odmiany....
One naprawdę będą ciężko wyglądały, a 3-metrowe iglaki (jak zdjęcie wskazuje) w zupełności wystarczą do zasłonięcia tego domu."
No i co mam teraz zrobić???
Zamienić serbów nie zamienię, przytargałam je przy okazji innych zakupów z Pęchcina

Wczoraj miałam dzień załamania przez te serby, pomieszany z chwilami pozytywnego myślenia. Dzisiaj przeczytałam prawie cały wątek poświęcony serbom i trochę się podbudowałam. Danusia na swojej niewielkiej przecież działce ma ich całe mnóstwo i wszyscy jak jeden mąż zachwycają się jej ogrodem. Na Ogrodowisku bez mała w co drugim ogrodzie są rozpropagowane przez Danusię serby, całe szpalery serbów, nie jakieś tam marne trzy sztuki. Na różnych działkach, mniejszych i większych. Są kupione no i będą posadzone, mówi się trudno. Rosną ponoć jak na świerki wąsko i strzeliście, ludzie sadzą je nawet w odległości metra od siebie. Myślę, że jeżeli dolne gałęzie za bardzo będą mi zabierały miejsce na rabacie to je po prostu podetnę. One będą pod samym płotem, więc nic nie zacienią (no płot zacienią). Drzewa liściaste chcę z wysoko osadzoną koroną (stąd idea strzępiastokorych, w których głównie o pnie i konary chodzi, prowadziłabym je tak "na łyso" z zieloną czupryną u góry, niewiele by zacieniały - czy się mylę?).
Najbardziej cieniotwórczym drzewem na mojej działce jest nieszczęsny dąb, sama widziałaś jaki to kolos i przypuszczam, że on niestety cały czas rośnie.
Fakt nie mam za wiele miejsca na słoneczne bylinowe rabaty. Jedyne takie miejsce to na prawo od wjazdu i narożnej brzozy, mniej więcej do połowy widocznego na zdjęciu płotu. Od około 13-14ej godziny druga połowa płotu stopniowo dostaje słońce do wieczora. Do tej godziny szczelna korona dębu tworzy tam całkowity cień. Dlatego w tej maleńkiej słonecznej części drzewa muszą być jak najbliżej płotu albo z wysoko osadzoną koroną. Może posadzić pod płotem wąskie graby jako zielone tło i przed nimi jedno wyższe drzewo? A drugie wyższe przed serbami? Może tego strzępiastokorego przed serbami? Co do tych wyborów mam na szczęście jeszcze czas do namysłu.
Asiu jeszcze raz bardzo, bardzo, bardzo dzięki




____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Anula, Ogród z rzeźbą