Tesiu zdrowa hortka jest jeszcze w donicy plastikowej zakupowej, nie przesadzona. Mam na balkonie jeszcze cztery sztuki w takich zakupowych donicach i wszystkie cztery mają się bardzo dobrze, podlewane do podstawek. Tylko te dwie posadzone w donicach docelowych są takie padnięte. Ziemia taka sama w jakiej rosną rośliny w ogrodzie. Nie wiem o co chodzi. Balkon mam cienisty, z bardzo małą ilością słońca.
Tesiu, ja Twej wypowiedzi kompletnie nie odczytuję jako wymądrzania się czy też straszenia. Doskonale rozumiem intencję podzielenia się doświadczeniem

.
Ula właśnie mi się przypomniało, że moi sąsiedzi mają kilka donic z tej firmy już wiele lat i wszystkie mają się świetnie, nigdy na zimę nigdzie nie są chowane.
Może to jest faktycznie kwestia podłoża? Może w ogrodzie się sprawdza a w donicy niekoniecznie.
Basiu ugotować to się raczej nie ugotowała, słońca tam tyle co na lekarstwo.
Moniś życzmy sobie, żebyśmy mieli o czym rozmawiać w dobrych nastrojach

.