No wczoraj Chorwaci tak pogonili Argentynę, że aż... no emocje były! Messi zdecydowanie powinien zgolić brodę. Fotograf to ja oczywiście!!!! No jakżeż możesz Makusiu wątpić!. Sugerujesz używanie określenia "fotografka"?

Zana napisał(a)

No wczoraj Chorwaci tak pogonili Argentynę, że aż... no emocje były! Messi zdecydowanie powinien zgolić brodę. Fotograf to ja oczywiście!!!! No jakżeż możesz Makusiu wątpić!. Sugerujesz używanie określenia "fotografka"?

Wi tam...ja nie z tych od "posłanek", "radczyń prawnych"
No Messi ku mojej rozpaczy się nie popisał, ale nie szukajmy daleko- nasz celebrcycki Polak, też nie zaiskrzył z Senegalem

Zana napisał(a)

Musicie uruchomić wyobraźnię (...)

Jakoś tak moja wyobraźnia sama mi się uruchamia w Twoim ogrodzie i wędruje, i meandruje ... .

Dojdzie druga taka donica, bluszcz pod stopami, hortensje w donicach i zielona ściana pod ogrodzeniem - cudownie.

Anula, pióropusznika mam w ceramicznej donicy - cały rok stoi przed domem w ocienionym miejscu. Podlewam i tyle. Rosnie tak u mnie juz kilka lat (ze 4-5 - dokladnie nie pamietam). Na zime niczym nie okrywam, ale nie obcinam obumierających liści - robie to wiosną. Przysuwam tylko na wieksze mrozy w kącik miedzy ścianą budynku a schodami wejsciowymi, a gdy jest cieplej czasami kapne troche wody, ale naprawde symbolicznie.

Nie moge sie napatrzec na tą turkusową donicę. Ależ bossssska, tylko cena troche mniej Czy zamierzasz ją chowac na zime czy bedzie zostawac? Tak sobie mysle ze pasowalaby mi taka ślicznota przy furtce. Mniam, no zachorowałam, no

Makusia ufff, całe szczęście, mnie też niektóre sfeminizowane nazwy różnych profesji jakoś nie przekonują. Może to kwestia oswojenia?
Dokładnie taką samą porównawczą uwagę odnośnie Messiego i naszego celebryty wczoraj z eMem wymieniliśmy.

Pszczółko jak ładnie to napisałaś. Dziękuję.

Ula dzięki za info o pióropuszniku, super że zimuje bezproblemowo. W takim razie przywiozę z działki na balkon. Donica raz postawiona będzie stała, ja ją na pusto ledwo przetargałam więc wypełniona ziemią będzie już raczej nie do ruszenia. Ona jest mrozoodporna, przynajmniej według deklaracji producenta. No wiem, cena nieco powala. Ja sobie zrobiłam taki trochę spóźniony prezent urodzinowy.
A teraz sobie zrobiłam trochę wcześniejszy prezent imieninowy i zamówiłam kolejne gadżety do ogrodu. Niedługo będziecie o mnie mówiły "gadżeciara".

No to teraz podkręciłaś atmosfere tym gadżetem

Chodze i oglądam te dzbany na stronce co jakiś czas. Pewnie w końcu sie zdecyduje Kupowałaś wysyłkowo?

Ula, tak kupowałam wysyłkowo. Przyjechały na palecie.

Makusia napisał(a)

Wi tam...ja nie z tych od "posłanek", "radczyń prawnych"
No Messi ku mojej rozpaczy się nie popisał, ale nie szukajmy daleko- nasz celebrcycki Polak, też nie zaiskrzył z Senegalem

wczoraj to dramat był ale troche to tak jest jak się wszystko na jednego człowieka stawia a reszta stoi i czeka. Nasze cudeńka to wszyscy celebryci.

Zana napisał(a)

Donica raz postawiona będzie stała, ja ją na pusto ledwo przetargałam więc wypełniona ziemią będzie już raczej nie do ruszenia. Ona jest mrozoodporna, przynajmniej według deklaracji producenta.

Nie wiem, czy mrozoodporność chroni przed prawami fizyki - wilgotna ziemia zamarza, zwiększając swoją objętość, donica się rozszerza i pęka.
Nie mam takiej ślicznej, jak Twoja, to była Deroma mrozoodporna i właśnie wychodząc z takiego założenia, jak Ty, zostawiłam ją na zimę z ziemią i roślinami. Pękła.

Wróce wieczorem, bo cudne widoczki widziałam na poprzednich stronach, a w pr..y nie powinnam na forum siedzieć.

Tess napisał(a)

Nie wiem, czy mrozoodporność chroni przed prawami fizyki - wilgotna ziemia zamarza, zwiększając swoją objętość, donica się rozszerza i pęka.

Z tymi donicami to ruletka, choć u mnie na tarasie stoją od kilku lat i nic im nie jest...