Zoja ja w zasadzie nigdy nie planuję, sadzę raczej spontanicznie

. Ale teraz muszę się zmierzyć z jak dla mnie przeogromną rabatą, no muszę to jakoś ogarnąć. Tu już sponton jak na małej rabatce nie przejdzie. Oczywiście zawsze jest tak, że plan planem, a życie swoje

. Zaplanujesz, a potem się okazuje, że to nie tak miało wyglądać i trzeba wszystko zmieniać.
A u Ciebie bezsenność? O tej godzinie na O. buszować?
Kasiu montana to bardzo ładna trawka, u mnie rosną bardzo nierówno, szczególnie na tym górnym poziomie przy rzeźbie, ale tam ziemia byle jaka, bo przy magnolii trudno poprawić podłoże bez uszkodzenia korzeni.
Agatko ja ostatnio zasypiając snuję wizje nowych rabat

. No i nieważne, że one nieprędko powstaną, nałóg jak nic

. No Lady w tych kwitnących żurawkach też mi się podoba, ale bordowe żurawki same w sobie do przyszłej koncepcji mi nie pasują. Muszę może znaleźć zielone kwitnące na różowo.
Reniu nie zawieruszył się

. Strony szybko poleciały, tu pisałam

"
https://www.ogrodowisko.pl/watek/6733-ogrod-z-rzezba?page=725
A tutaj ta rabatka sprzed tygodnia, hortensje prawie nie kwitną, trawy ledwie dyszą, klonik Esk Sunset też ma podeschnięte liscie (chyba nie widać, ale ma):
A tak było w ubiegłym roku o tej porze (zdjęcie z 28.09.2017), widać różnicę