tą paris też mam na liście chciejstw. podobno bardzo długo i obficie kwitnie, przez co jest wyjątkiem wśród żurawek.
jeszcze żurawka krwista bardzo ładnie kwitnie - tu mogę potwierdzić, bo ją mam
Tez mam, i lubie. Tylko nie wiem, jeszcze co z ew wypietrzaniem, bo pol roku przesiedziala w donicy, a tylko drugie pol na rabacie, wiec ciezko ocenic jeszcze.
Agata, jak dlugo ja masz?
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Wariatka
To komplement!! Kto by sie tam przejmowal rozsadkiem w tej sytuacji.
Ciagle nie moge sie zebrac Lucjo, by przeczytac TWoj watek, a to trzeba by od deski do deski!
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Mama mi ostatnio mowila, ze klimat sie zmienia i sucho niestety ma byc To tak w temacie deszczu.
Po co lancuchy, lepsza bedzie zelazna krata, przynajmniej bedziesz miala pewnosc, ze rzezby nie uszkodzisz
Na wypozyczanie sie nie pisze, bo sie boje, ze przy podwojnym transporcie, w te i we wte, moglaby sie uszkodzic,a szkoda by bylo
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Hehe, wcale nie mam Widziałam na kilku wątkach i zachwyciła mnie, poluję na nią. Ale jeśli chodzi o wypiętrzanie, wszystkie nowo posadzone w zeszłym roku Coca cola mi wyłaziły w górę, po wsadzeniu ich głębiej zeszlej jesieni, w tym roku piękne kępy rosną bez wypiętrzania.