Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z rzeźbą

Ogród z rzeźbą

Makao_J 12:09, 01 kwi 2019


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Ania jeszcze jedno pytanie. Czy pytaliście już o zjazd w Pęchcinie?
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Brzozowadzie... 12:12, 01 kwi 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
U mnie już kilkakrotnie było poniżej zera nocą ale nie zauważyłam strat w bylinach. Myślę, że takie do -5 dzielnie zniosą.
Anulka, zdjęcia jak zawsze piękne i jak zawsze niedosyt Uściski zostawiam.
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
anbu 12:27, 01 kwi 2019


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Zana napisał(a)

-> na podokiennej posadziłam odrąbaną od matki sadzonkę hortensji anabelki (fajnie mi się odkład ukorzenił). Mam nadzieję, że się przyjmie i będzie szpaler na całej ścianie domku.



Aniu jak to technicznie zrobiłaś? Wykopałaś całość i odcięłaś, czy odcięłas gdy całość siedziała w ziemi?
____________________
Ania Ogród Ani :)
Makusia 12:35, 01 kwi 2019


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Mega zdjęcia robisz- ta gra światłem mnie rozbraja normalnie

Pytanie mam- ten odkurzacz, to każdy normalny tak działa, że rozdrabnia, czy musi mieć jakąś dodatkową funkcje mielenia?
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
paulaa 13:09, 01 kwi 2019


Dołączył: 24 maj 2017
Posty: 280
Piękne widoki u Ciebie ☺️
____________________
Stwórz ze mną mój ogród
Zana 14:31, 01 kwi 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Haniu M26 notuję w pamięci. Aczkolwiek nie wykluczam, że ponownie zapytam w sytuacji uaktywnienia się sklerotycznej strony organu pamięciowego. Wiem, że bluszcz może zabić, ale zakładam (być może z pewną naiwnością), że to nie u mnie.

Agata no ja też nawet nie biorę pod uwagę, że one mogłyby już startować. Gdyby tak było to bym się nad wyraz zdziwiła. W końcu to jeszcze marzec (wczoraj był).

Ewa no jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Mam zamiar zabluszczyć jeszcze mały domek, nawet rozpoczęłam ten proces, ale bluszcz coś mi słabo współpracuje.

Kasiu spokojnie, sporobolusy w kwietniu startują. Jeszcze chwilunia

Helen ja jeszcze nie miałam przyjemności przesadzać miskantowych potworów, ale nieźle się umordowałam przy dwuletnich trzcinnikach.

____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
mrokasia 14:35, 01 kwi 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19803
U mnie bluszcz to najchętniej rośnie w poziomie, niestety...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Zana 14:42, 01 kwi 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Kasiu no właśnie, ja posadziłam swojego na porządnie urobionej ziemi na nowej rabacie, ale przede wszystkim to go chyba ciut za głęboko posadziłam. Powinnam wykopać, ale co innego teraz mam ogrodowo na głowie, no trudno.

Jolanka, Ewa nie panikujcie, przecież takie przymrozki to żadne wielkie halo. Przypominam, że i w kwietniu ma prawo przymrozić. Tyle, że my się szybko oswajamy z ciepełkiem i z tym, że ewidentnie nam się klimat zmienia.

Aniu czy chodzi Ci o te czarne patyczki? To są metalowe obręcze wbijane w ziemię. W tym roku muszę kupić takie o większej średnicy bo już w ubiegłym ledwo mi się w te obręcze zmieściły.

Aniu a gdzie tam Kochana romantycznie. Tu rozryte, tam rozryte, trawnik poszatkowany po wykopach pod nawadnianie. W ubiegłym roku jak cięłam anabelki to faktycznie bardzo "płakały", pierwszy raz mi się coś takiego przytrafiło, ale potem wszystko było ok., rosły i kwitły zdrowo. W tym roku nie miałam tego zjawiska. Nie mogę sobie przypomnieć kiedy je cięłam w ubiegłym roku, ale może to było pod koniec marca po tych mrozach. W tym roku cięłam w połowie marca i nie płakały.
O Pęchcin nie pytałam, a faktycznie już by może trzeba było zacząć coś uzgadniać.

____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 14:51, 01 kwi 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Agatko ja też myślę, że one dzielnie i z godnością zniosą takie przymrozki. Zdjęć będzie mam nadzieję coraz więcej.

Aniu tak chyba ze dwa lata temu jeden pęd położył się na ziemi i się ukorzenił, wiosną przycięłam, wypuścił swoje pędy, które zakwitły. Ponieważ brakuje mi tam czwartej anabelki, ukorzenianie patyczków w ubiegłym roku zakończyło się totalną klęską, to po prostu podkopałam widłami, odcięłam i posadziłam. Absolutnie nie wykopywałam całej anabelki, ona pewnie by przeżyła, ale ja to nie wiem. To już paroletnie potwory są.

Makusia co do odkurzacza to nie wiem, nie kolekcjonuję. Ale zapewne przy dokonywaniu zakupu warto się upewnić, że ma funkcję rozdrabniania.

Paula eeee, lepiej nie wiedzieć jakich widoków nie pokazuję

Mrokasia no właśnie tak to jest z tymi bluszczami. Ten przy małym domku też najchętniej by leżał. Muszę go chyba taśmą klejącą przykleić na ścianę to nie będzie miał wyjścia. Na sosnę też musiałam zaczepiać, potem już sam polazł w górę.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
makkasia 20:56, 01 kwi 2019


Dołączył: 22 sie 2013
Posty: 7892
Widziałam prace nawadniające i wszystkie inne prace obserwuję i zawsze do Ciebie wchodzę, kiedy tylko tutaj jestem. życzę wszystkiego dobrego
____________________
Makowo na Kociewiu + wizytówka-Makowo na Kociewiu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies