Agata to fakt, że pracy jeszcze ogrom. Oby nam się lato zbyt wcześnie nie zrobiło tak jak w ubiegłym roku, to wszystko machniemy.

Aniu to ja Cię podziwiam, że Ty po całodziennej pracy w ogrodzie miałaś jeszcze siłę na odkurzanie, pranie, gotowanie. Mocarna jesteś

Gosia zawsze tak nisko tnę, te od paru lat. A od dwóch lat mam jeszcze inną odmianę hortensji krzewiastej Limey Rickey i ją też tak krótko tnę. Odkurzacz zaraz pokażę.

Iwonka a nawet nie wiesz jak ja jestem ciekawa ruderowej po zmianach. Wiesz koncept to jedno a real to może być zupełnie inna bajka.

Ela grunt, że znajdujesz plusy w minusach. Na niektórych nie ma rady, trzeba się pogodzić.

Ewa oj, oj bo się przeze mnie skusisz na kolejny zakup. Świdośliwy pięknie przebarwiają się jesienią.

Kasia już sobie wynalazłam, Jachim to wiśnia, niestety nie czereśnia. A szkoda, bo polecasz. No popatrz jak się Twojemu eMowi odmieniło, tylko pozazdrościć.

Dla zainteresowanych mój odkurzacz (sorki, że taki brudasek):





Efekt mielenia liści dębowych, po prawej dla porównania całe.

Obiecana Runianka dla Helen:

Mój odkurzacz też świetnie rozdrabnia . Bardzo przydatna rzecz.

Dzisiejsza lista prac:
-> róże dostały suszone całą zimę skórki bananowe
-> dokończyłam cięcie hakone
-> ścięłam miskanty, całe sześć sztuk (ale chude)
-> zrobiłam oprysk dolistny dla RH i solidnie je podlałam
-> zdjęłam kawałek darni
-> na podokiennej posadziłam odrąbaną od matki sadzonkę hortensji anabelki (fajnie mi się odkład ukorzenił). Mam nadzieję, że się przyjmie i będzie szpaler na całej ścianie domku.

Niby nic takiego, ale parę godzin zeszło. Przyjechałam na gotowy, zrobiony przez eMka obiadek, padłam i poszłam spać. A teraz czeka mnie pewnie bezsenna noc.

Jeden z moich miskantów Adagio wygląda kiepsko, kawałek kępy wyciągał mi się bez problemu i taki łysol teraz jest z jednej strony. Już w ubiegłym roku ledwo odbiły.

Ja mam z bosha odkurzacz jeszcze bardziej brudny po sobocie.
Super sprzęt ogrodowy

Mrokasia oj, żebyś wiedziała. Uzbierało się dwa wory zmielonych liści dębowych, gdyby były w całości byłoby pewnie ze cztery wory. Jeszcze sporo ich zalega po kątach, ale jak na koniec marca i tak mamy sporo posprzątane.

Agata czyli nie wyobrażamy sobie życia w ogrodzie bez odkurzacza

Dziewczyny moze zadam glupie pytanie ale do odkurzacza jest jakis worek w ktorym te zmielone liscie sie gromadzą?
Ania zbierasz tylko z trawnika czy z rabat też?

Dziękuję za Runiankę, całkiem przyjemny kobierzec.

BKosimkArt napisał(a)

Świdośliwa i u mnie ładna się robi... widoczna bardziej bo w zeszłym roku wróble obżarły młode przyrosty.
Śliczne kwiatuchy! A i ciekawam też tego odkurzacza.. może i ja kupię bo te liście mnie przytłaczają, niby porządek zrobiony a miejscami nie widać przez liście.

Oj pominęłam Cię w odpowiedziach. Ale żeby wróble żarły świdośliwę. Dla Ciebie Twój orlik, cały czas jest: