Ale masz ślicznego kotka. Córcia pewnie sie bardzo ucieszyła. Koteczka znacznie mniej

Gdy u mnie w domu pojawiła się w marcu koteczka z przygarnięcia, nasza ledwo co roczna Maszka obraziła się na mnie konkretnie. Fuczałą i nie mogła na mnie patrzeć. Jakieś 2 tygodnie przyszło jej oswajanie się z faktem, że ma konkurentkę. Za to nasz stary kot od dobrych kilku lat wszelkie tego typu historie traktuje z godnością i absolutną obojętnością. Jest ponad to. Jest male prawdopodobieństwo, że koty się nie zaakceptują, więc będzie dobrze.