O tak! W niektorych krajach to dalej funcjonuje, w polnocnych wloszech straznik nas kiedys sciagal i straszyl karaUdalo nam sie, bo ktos wczesniej te tabliczki podobno ukradl

Co do sciezek, rob szersza. Ja jestem wlasnie po przerobce, poszerzania swoich w warzywniku, a wiesz, ze miejsca u mnie jak na lekarstwo, i jednak

Śmiałki raczej wylecą w inne miejsce, wolne miejsca na brzegach mnie denerwują i tyle walerian ile się da pójdzie na zapłocie. Jak to się sieje, rany boskie...werbena to pikuś.

Wiesz, u mnie tabuny się nie przewijają. W razie co to będzie można też trawnik podeptać.
A tak na marginesie a propos trawnika: pamiętacie z dawnych czasów tabliczki z napisem "nie deptaj trawnika"?

Anula, jak czesto chodzi u ciebie ta linia kroplujaca i jak dlugo na raz?

Upss pokarało mnie za czytanie 9 wątków na raz, chciałam poprosić o kłosowca Black Adder a nie o tawułkę Oddaję tę ćwiartkę

W Lecie Muminków była w parku cała masa tabliczek zabraniających wszystkiego, Włóczykij i Mała Mi powyrywali te tabliczki i powrzucali do morza

To Ty masz walerianę?. Tu mnie zastrzeliłaś po całości. Pogadamy jak przyjadę.

A ja nie cierpiałam Muminków. Doceniłam jako dorosła czytając pacholęciu do poduszki