Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z rzeźbą

Ogród z rzeźbą

Gruszka_na_w... 21:19, 01 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Zana napisał(a)



Jestem kompletną amatorką, tak gdzieś ze sto lat temu robiłam kurs fotografii. To było jeszcze w epoce fotografii analogowej, gdy nikt nie marzył nawet o fotografii cyfrowej. To były całkiem inne czasy.


Ludzie tak długo nie żyją, żeby to pamiętać.

Po wczytaniu się ponownie w tekst o użyźnianiu mazowieckiego piasku, jestem szczęśliwa, że przypadło mi w udziale tylko rozluźnianie gliny. Nawet mimo tej rozwalonej łąkotki i łokcia tenisisty praca w glinie wydaje się łatwiejsza. Od czytania o ilości przewalonych worów z dobrami wszelakimi zaczęło mnie łupać w krzyżu.
Ławeczka w otoczeniu donic- miodzik.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
KasiaBawaria 21:27, 01 lip 2019


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Zana napisał(a)


Zraszacze trawnikowe 15 minut, linie kroplujące 20 minut codziennie o czwartej rano. Ja nie wiem czy to dużo, czy mało. Teraz zauważyłam, że rododendronom było za mało, musiałam podlać porządnie dodatkowo. Muszę im tam jeszcze jedną linię poprowadzić.

Chętnie przyjmę informacje jak macie poustawiane nawadnianie.


Codziennie?O jej...a wode masz z kranu?

Ja swoj ogrod podlewam raz na tydzien, dwa. Ale nie wszystko. Linie kroplujaca mam pod hortensjami, ale podlalam jak na razie tylko raz wezem. Wzdluz zywoplotu tez jest linia kroplujaca- tuje, ciszy, laurowisnie. I tam raz na dwa tygodnie ponad godzine. Mysle, ze to zalezy jaka ziemie mamy.Na piasku nie ma sensu lac godziny bo i tak przeleci.Na glinie nawodni tylko 2 cm takie 20 minut. Ja znow musze uwazac, zeby nie przedobrzyc, bo gleba niby piaszczysta glina, ale szybko robi sie zbita i potem brak roslinom powietrza.
____________________
Zapraszam na kawe
AsiaK_Z 21:30, 01 lip 2019


Dołączył: 18 sie 2014
Posty: 11771
Zana napisał(a)


A ja nie cierpiałam Muminków. Doceniłam jako dorosła czytając pacholęciu do poduszki

Ja nie lubię ich do dzisiaj. Taka mroczna bajka. Moje Dziecię jak było małe to się bało.... tak wiec muminkowej tradycji brak. Za to ogrodowiskowe Muminki Małej Mi, no i Małą Mi bardzo lubię


U mnie dziś kropiło 5 minut o g. 11.... po deszczu
____________________
Asia - Kiedyś będzie pięknie i u mnie - od nowa
Gruszka_na_w... 21:39, 01 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Zana napisał(a)



A tak na marginesie a propos trawnika: pamiętacie z dawnych czasów tabliczki z napisem "nie deptaj trawnika"?


W Złotym Stoku w kopalni złota mają sporą kolekcję tabliczek z czasów minionych. Wszędzie wtedy były tabliczki z okropnościami pedagogicznymi (Rolniku nie myj jaj przed skupem. Namawiając do picia obciążasz swoje sumienie.) . A potem nastąpił odchył w drugą stronę- zastosowano wychowanie bezstresowe. I sama już nie wiem, co gorsze.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
inka74 21:43, 01 lip 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
U mnie popadało 15 minut. Akurat jak bukszpany cięłam. Bo wzięłam się za cięcie bo przecież prognozę zmienili. No miało już nie padać. Ech. Jak nie susza to grzyb teraz.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
mrokasia 21:50, 01 lip 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19797
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Ludzie tak długo nie żyją, żeby to pamiętać.

Po wczytaniu się ponownie w tekst o użyźnianiu mazowieckiego piasku, jestem szczęśliwa, że przypadło mi w udziale tylko rozluźnianie gliny. Nawet mimo tej rozwalonej łąkotki i łokcia tenisisty praca w glinie wydaje się łatwiejsza. Od czytania o ilości przewalonych worów z dobrami wszelakimi zaczęło mnie łupać w krzyżu.
Ławeczka w otoczeniu donic- miodzik.


Ja z kolei jednak wolę użyźniać swój piasek... w firmowym mam glinę i w życiu bym na takim czymś ogrodu sama nie założyła. W domowym przynajmniej jestem w stanie samodzielnie wykopać dowolnie głęboki i szeroki dół, w firmowym na głębokości 50cm już taka skała, że nie mogę wbić szpadla...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Zana 21:55, 01 lip 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Ludzie tak długo nie żyją, żeby to pamiętać.

Po wczytaniu się ponownie w tekst o użyźnianiu mazowieckiego piasku, jestem szczęśliwa, że przypadło mi w udziale tylko rozluźnianie gliny. Nawet mimo tej rozwalonej łąkotki i łokcia tenisisty praca w glinie wydaje się łatwiejsza. Od czytania o ilości przewalonych worów z dobrami wszelakimi zaczęło mnie łupać w krzyżu.
Ławeczka w otoczeniu donic- miodzik.


Haniu, ja to się dziwię, że mój kręgosłup to wytrzymuje, te tony wykopywanego piachu i potem tony ładowanych, mam nadzieję dobroczynnych, zamienników. Mam nadzieję, że on nie odkłada reakcji na przeciążenie w czasie i dam radę na starość kuśtykać po ogrodzie.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
inka74 21:56, 01 lip 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Oj tam Kasiu. Do gliny (a właściwie iłu jak by to powiedziała znajoma geolog praktyk, bo tu, w naszych centralnych rejonach, to gliny mało) taki kilofek starczy lub podniesione rabatki się robi. A na marginesie - z gorącą rodki mają zwinięte listki. Mimo drobnego deszczu. Masakra.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Zana 21:59, 01 lip 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
KasiaBawaria napisał(a)


Codziennie?O jej...a wode masz z kranu?

Ja swoj ogrod podlewam raz na tydzien, dwa. Ale nie wszystko. Linie kroplujaca mam pod hortensjami, ale podlalam jak na razie tylko raz wezem. Wzdluz zywoplotu tez jest linia kroplujaca- tuje, ciszy, laurowisnie. I tam raz na dwa tygodnie ponad godzine. Mysle, ze to zalezy jaka ziemie mamy.Na piasku nie ma sensu lac godziny bo i tak przeleci.Na glinie nawodni tylko 2 cm takie 20 minut. Ja znow musze uwazac, zeby nie przedobrzyc, bo gleba niby piaszczysta glina, ale szybko robi sie zbita i potem brak roslinom powietrza.


Hmmm, też mi przeszło przez myśl, że codziennie to może za często, ale były te upały po ponad 30 stopni. Teraz ma nadejść jakaś normalna pogoda to zmniejszymy. Generalnie eM tak ustawił i ja jakoś tak bezwiednie przyjęłam do wiadomości. Wodę mamy wodociągową, o rachunkach na razie wolę nie myśleć.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 22:01, 01 lip 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
AsiaK_Z napisał(a)

Ja nie lubię ich do dzisiaj. Taka mroczna bajka. Moje Dziecię jak było małe to się bało.... tak wiec muminkowej tradycji brak. Za to ogrodowiskowe Muminki Małej Mi, no i Małą Mi bardzo lubię


U mnie dziś kropiło 5 minut o g. 11.... po deszczu


No u nas też już właśnie po deszczu. Trzeba się cieszyć choć z tej godzinki wody z nieba.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies