W tamtym roku dostałam od znajomej trzy dość marne egzemplarze jakiejś bliżej nieokreślonej trawy. A że ja mam dobre serce i przygarniam wszelkiego rodzaju nie do ykońca doskonałe i rasowe stworzenia to i przygarnęłam te trawki. Nawet im nową rabatkę zrobiłam i posadziłam z lawendami.
Na wiosnę się okazało, że chyba jednak nie przetrwały zimy.
Natomiast po pewnym czasie na całej rabatce pojawiło się mnóstwo nowych dziwnych trawek z początku myślałam że to po prostu jakiś chwast i zaczęłam to plewić z pomiędzy lawendy, dopiero potem mnie puściło, że to może ta nn się rozsiała i zostawiłam kilka kępek wyrosło takie coś
w sumie brzydkie to, to nie jest ale na pewno nie wygląda jak to z tamtego roku.
Może ktoś pomoże to zidentyfikować, pierwsza wersja że to proso.