A może by się pozbyć całkowicie tej wysepki, przesadzić rośliny i po całości zrobić takie delikatne linie?

kerii napisał(a)

Próbowałam trochę z tymi obrzeżami tak na szybko bo mało czasu miałam, fotki nie wyraźne bo już ciemno się zrobiło ale mniej więcej od strony wejścia by było tak pociągnięte do tawułek
Z drugiej strony jeszcze nie wiem jak Agania sugeruje takie skośne oko tylko jak??

Ja proponuję łagodnie

I ja bym się do wersji Agani przychyliła

Dziewczyny dzięki wam za rady, mnie już głowa boli od myślenia co z tym jak to Agania określiła "rondem" zrobić a wczoraj jak podlewałam i żarły mnie komary, czułam się jak darmowa jadłodajnia przyszedł mi kolejny pomysł.

A może by tak nie łączyć tego na siłę. Tylko po prostu przesunąć to rondo bardziej na środek i zostawić pas trawy pomiędzy nim a hortensjami ?

Jolus a może pozbyj się tej wysepki całkowicie, czy nie wchodzi to w grę? W sumie tak chcesz ją przesunąć więc wszystkie rośliny będą przesadzone.

Paulinko nie dorosłam jeszcze do tej decyzji ) to moja pierwsza radosna ogrodowa twórczość.

Nie wszystkie będę przesadzać tylko te co będzie konieczność, to duże rośliny i boję się, że mogą nie przeżyć tego eksperymentu. Dodatkowo nie bardzo mam koncepcję gdzie je przesadzić.

Dzisiejsza inspekcja ogrodu )

Hortensja ogrodowa mnie mile zaskoczyła będzie kwitła co prawda tylko 4 kwiatki ale zawsze to coś



Pozostałe trzy na razie same liście.

Róże pojedynczo zaczynają pączki otwierać





Jeżówka ma dwa paczki tylko dała bym głowę że w tamtym roku była czerwona hmmm

Szałwia po mimo przejść i dzielenia



Stipa z własnego wysiewu w wyobraźni widzę jej falujące kępki na razie są igiełki

Zajrzalam z re-wizyta

Musze przyznac, ze tytul watku super - lepiej bym tego nie nazwala.

Pozdrawiam.

Dzisiaj po ciepłym i dusznym dniu, natura odwaliła za mnie podlewanie ogrodu bardzo miło z jej strony.
W sumie to mogło by być tak przez całe lato w dzień ładnie i słonecznie a wieczorem deszczyk ) pomarzyć można...

W końcu i ja się mogę pochwalić pierwszymi różyczkami





Wykukałam jeszcze, że juka na razie tylko jedna będzie kwitła ale fotka nie wyszła bo deszczyk mnie zaskoczył