Nad tym kawałkiem ogrodu wczoraj pracowałam tzn. na razie odchwaściłam, że widać że to są paprocie. Zastanawiam się co tam posadzić jeszcze.
Zainspirował mnie artykuł Danusi o ogrodzie leśnym do zabrania się za ten wstydliwy kawałek
Z tyłu myślałam o pęcherznicy diabolo, może parzydło leśne, świecznica, jak plewiłam to się okazało że rosną tam już dwie hortensje, tylko te paprocie takie wielkie, że prawie ich nie widać. Jak w nie wlazłam to znaleźć mnie można było po psie

siedziała przed paprociami a ona taka, że gdzie ja tam i ona

A wracając do roślin to z przodu myślałam o hostach.
Jestem otwarta na różnego rodzaju sugestie