Aniu... zawstydzona tym, że nadganiasz u mnie na bieżąco ..... (ja tego nie robię.. bo nie wyrabiam czasowo), że poczytałam więcej do tyłu...

Troszkę uspokoić sumienie
Ja cebulek kupowanych nie liczyłam... wolę tego nie robić.... ale też jak zaczynałam zakupy to ..liczba rosła.. i tak co roku

Tysiąc grubo przekroczyłam na pewno, ale większość to krokusy....
Dziwię się, że narcyzy Ci nie wyrosły.... może jakieś trefne cebule były... część mogło zmrozić... może za płytko sadzisz.. moja mama mieszka w Białymstoku gdzie jest podobny klimat jak u Ciebie (dopiero teraz przeczytałam , że jesteś z Łomży.... ostatnio tam byłam na weselu u kuzyna ... my prawie krajanki ) i wszystkie cebule posadzone jej zakwitły... czyli nie tylko zima była powodem... U mnie rosną bez problemu... jeden rok załatwiła mi wszystkie mucha narcyzowa, ale ona dopada kwitnące okazy... miałam tylko ze świeżych nasadzeń.. teraz profilaktycznie podlewam. Co roku mi puszczają narcyzy.. i co roku kwitną.. w zeszłym roku część zawiązało pąki kwiatowe.. i te już nie kwitły.. ale to tylko trochę..
A po drzewach łaziłam jak chłopak.. i zawsze miałam poobdzierane wszystko ... ale Anki tak już mają....

I dla Ciebie na dowód, że rosną i kwitną.. kilka umarzniętych nawet nie odczułam
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.