ależ śliczności ta rózyczka !

Mira - dajesz mi nadzieję Oby i tak bylo u mnie!

Na drugiej różance tuż tuż przed rozkwitnięciem jest Pastella, pąki są już pełne i wręcz czekają na rozwinięcie

Zazraszczam różanki, szkoda że u mnie nie chciały rosnąć bo miałybyśmy siostrzane rabaty , ale nie poddam się znajdę im inne miejsce kiedyś.
Ana Twoje różyczki takie zdrowiutkie , świeże............. cudne

Ta pastella jest piękna. Zazdroszczę. Kurczę, nabieram odwagi, żeby i u siebie trochę róż dosadzić....

Linka, oj pamiętam Twoją różankę, faktycznie bardzo była podobna do mojej większej

tfu tfu tfu...chyba zawiążę koło różanek czerwoną wstążkę

Gosiu, ja mam róże pierwszy rok, bardzo się bałam...ale są tak piękne, że zaryzykowałam...myslę, że dla takiego widoku i zapachu warto!

a tu spojrzenie na różanki - i ławeczkę pomiędzy - szerszym kadrem - specjalnie dla Any_art

na większej widać jeszcze brzydkie liście tulipanów, ale chyba już dziś je obetnę...(w sumie prawie zaschły, czy jeszcze powinnam poczekać?)

Aniu, mam pytania:
- czy ławeczkę "jakoś" potraktujesz czy zostawiasz ?
- czy to na nóżce to poidełko dla ptaszków?

a tulipnkowe listki obetnij tylko te wyschnięte, bo inaczej nie zakwitną....

Anula, ławeczkę zostawiam w takim stanie, jest tylko zaimpregonowana i lekko wybielona...myslę, że pozwolę jej się ładnie zestarzeć

Na nóżce to MA BYĆ poidełko, póki co pierwsze przymiarki...podstawa jest od..popielniczki Muszę ją postarzyć i spatynować, no i znaleźć odpowiednią misę - poluję na żeliwną....

Na koniec podróży po ogrodzie zapraszam do domu
W wazonie rozkwitły piwonie - szkoda, że nie z mojego ogródka....