UlaB napisał(a)

Ursa, jak? Nie 24 chce pozegnac, a jakies 5, ale zupełnie mi nei wychodzi

Zasady są proste i powszechnie znane, jeść 5 razy dziennie i dużo warzyw. I uważać na owoce, tak najogólniej mówiąc. Moja dietetyczka dała mi kilka zasad i produktów, które można i nie można, ich proporcje, co z czym. No i bez problemu waga poleciała. Z moich obserwacji wynika, że ludzie wykładają się nie na tym, że trzeba sobie czegoś odmówić, ale na tym, że trzeba być zorganizowanym. Nie ma już szybkiej bułki na mieście, czy pizzy pod wieczór, bo nie chce się sałatki robić albo zapomniało się kupić warzyw. I to z tym jest największy problem.

Ech, nas zupełnie inna i niespodziewana dieta spotkała na weekend - w piątek wieczorem niemalże synchronicznie 4 z dzieci zaczęło wymiotować, w sobotę rano dołączyło piąte, koło południa rozłożylo dorosłych, ale już dziś lepiej!

Jednak egzaminy musieliśmy odożyć, następnym razem może Zosia się zastanowi, zniam palnie, że chciałaby się rozchorować, bo nie czuje się przygotowana na 100%.

Ojej... zdrówka dla wszystkich...

no moglaby sie sama rozchorowac jak juz koniecznie musi
zdrowka

Dzięki! już jest naprawdę lepiej.
Biedna Z. najmocniej się pochorowała. I tak dobrze, że maluchy oszczędzone.

a to dobrze, ze maluchom sie udalo, najczesciej maja wieksza odpornasc zczegolnie ssaki

No to "ładnie" zaczęliście nowy rok. Zdrowia w takim razie życzę w ilościach nieograniczonych

Dzięki! młodzież zdrowieje w postępie geometrycznym, już ciasto upiekli, już je kroją, będą żyć!

no i jak tu sie odchudzac z taka mlodzieza
Oprocz biegowek dobre jest tez bieganie.

Basilikum napisał(a)

no i jak tu sie odchudzac z taka mlodzieza
Oprocz biegowek dobre jest tez bieganie.

Nie jem ciasta, sami sobie poradzą, próbuję tylko mały kawałeczek, jak coś zupełnie nowego Z. upiecze, a to zwykłe jogurtowe z owocami, takie jadłam w lipcu, na położniczy mi przywieźli!

Próbowałyśmy jakiś czas temu biegać, ale to nie dla mnie, biegówki lepsze! mniej się biust trzesie, choćbym najlepszy biustonosz miała, to brytyjska miska KK do biegania i podskoków zniechęca.