Tyle doświadczonych osób mi tu radzi i co ja mam zrobić. Najpierw chciałam usuwać, potem spodobał mi się pomysł Madzenki, teraz te korzenie. Boję się że mi ścieżkę zniszczą. Coraz większy mętlik.
Ale dziękuję za rady o tych korzeniach nie wiedziałam a to ważny argument
Dziękuję, ale tak sobie myślę że nie sztuką posadzić muszę nauczyć się o to dbać, rozpoznawać choroby i szkodniki, nawozić kiedy trzeba itp żeby tego nie zmarnować. Dlatego teraz czytam Wasze wątki, informacje o roślinach i się uczę.
Też mi się podobają. Jeden niestety padł po posadzeniu, ale Szmit dobra szkółka i oddali mi za niego pieniądze więc w przyszłym roku muszę jeden dokupić.