W tym roku pierwszy sezon rosna serby...tylu ptaków jeszcze na działce nie miałam. Uwielbiam ich trele w letnie wieczory (szkoda, że tak mało ich było).
Decyzja zapadła - cały rząd tylnych nasadzeń łącznie z świerkami zwykłymi i srebrnymi idzie wek
Ważne by nie rzucały cienia na sad, bo dla sadownika to zarobek na cały rok. Kupa całorocznej pracy uzależniona od owocowania. Ile to jodłowanie wymaga wysiłku
Myslę, że materiał na żywopłot nie ma aż takiego znaczenia. Jak urosnie i tak będzie stanowić tylko zieloną ścianę. Jak dla mnie ważna jest łatwość cięcia i utrzymanie w zdrowiu. Za kilka lat ów zywopłot będzie tylko ścianą ogrodu i będzie niezauważalny jako pojedyncze drzewo. To jak oglądanie pokoju - widzisz kolor ścian i wszystko to co znajduje się w środku. Ściana jest oczywistością, ale styl umeblowania jest zaskakujący i to się liczy
Linię horyzontu mamy na poziomie oczu (pomijam wdrapywanie się na dach) i nie zadzieramy głowy. Tak więc za chwilę ważne będą rabaty i co na nich rośnie, a nie ściana.
Po ostatnich zdjęciach z tęczą stwierdzam, że masz bardzo ładny horyzont i jedynie bym dała normalnych rozmiarów żywopłot jako osłonę przed wiatrami i przed wścibstwem sezonowych pracowników (wiem, że z tym bywa krępujący problem).
Nie wiem czy bym chciała w przyszłości zielony "mur" na 15-25m metrów wysoki...
Ewo, Pszczelarnio - hortki do wszystkiego pasują: i z trawami, i z rododendronami i w sadzie Myślę, że powinnaś kierować się zasadą, aby dodać je tam, gdzie na jesieni nic nie kwitnie. One nie mają jakiś szczególnych wymagań siedliskowych. I tak trzeba je dokarmiać na wiosnę. Tak ogólnie podpowiadam, bo i pytanie mocno ogólne
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Dlatego nie dawaliśmy na te ścianę żywopłotu, mieliśmy od razu gotową ścianę. Jednak po spacerach po sadzie stwierdzilismy ze każdy kto stanie nawet za czereśniami bedzie miał nasz ogród jak na dłoni. Dlatego poszła decyzja o rzędzie choinek luźno rozstawionych i różnego pokroju. Gdyby nie spacer i prace różnych osób w sadzie, to pewnie nie myslalabym o zaslonieciu sie z tamtej strony (no zimą może jest trochę lyso, ale sad ma kilka rządów czereśni.)Tak więc cos tam musi rosnąć...
Na tym moim mikrym planie zaznaczyłem dokąd sięga zielony pas zywotnikow. Dalej rosną serby.
Tosia, jak mówisz o żywopłociejak osłonę od wiatrów, to przy okazji zapytam:jak wysoki musi być żeby osłonił ? Ja nie mam sąsiadów a właśnie pola i okropne wiatry.
____________________
Skarbonkowy ogródek Symetryczny, poukładany, biało-żółty... będzie
Joasiu, tak szczerze to nie potrafię odpowiedzieć, bo wszystko zależy od okolicy. Myślę, że 2 i pół metra to optymalna wysokość. Jednak wszystko zależy od wielkości ogrodu i dodatkowych nasadzeń typu wyższe drzewa, które to nawet w formie bezlistnej są swoistymi rozbijaczami wiatru.
Zawsze wszystkim radzę, by bacznie obserwować ogród zwłaszcza na przedwiośniu i przy pierwszych jesiennych mrozach. Wtedy fale przymrozków ujawniają miejsca wymagające dodatkowego osłonięcia dla roslin szczególnie wrażliwych lub cennych.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Kiedyś się śmiałam że mieszkam w mieście, gdzie wieje 360 dni w roku...
Przeprowadziłam się na wieś do całkiem innego województwa i myślałam, że koniec wiatrów...a okolice Trzebnicy to wzgórza....mamy działkę na lekkiej górce i tu tez wieje 360 dni w roku Na szczęście (?) sąsiad postawił dom 2x dłuższy od naszego i najgorsze zachodnie wiatry zasłania.... Dał tez cień na rabatach, gdzie była straszna patelnia....
Moi sąsiedzi mają dosyć szerokie działki (50 i 30m) i żywopłot ok 2,0m i 2,5m. Bardzo daje się odczuć różnicę wyciszenia na ich ogrodach
Mi też sie bardzo widzą Brakuje mi tylko jakiegoś wcięcia w trawnik...
A może wyspę z samotnym drzewem albo grupką drzew (wielopniowe np. doorenbosy niskie magnolie, albo strzeliste: miłorzęby, graby, buki???)
Jak myślicie????