Sylwia współczuję stresu, robisz przecież wszystko co możesz, a ślini się kotek? Na pewno to wirus?
Ja swojej miałam robić usg jamy brzusznej, ale nie musiałam, diagnoza była jednoznaczna w innej klinice wet. od razu pod nóż poszła, była taka wycieńczona że lekarz obawiał się czy przeżyje.

Nic nie jadła miesiąc, odżywiana była glukozą i kroplówkami do czasu operacji, jakieś zastrzyki na pobudzenie wątroby i antybiotyki dla konia w odpowiedniej dawce do masy, nigdy nie zapomnę, w domu nawet sama jej robiłam przed pracą. Koszmar

Mam nadzieję, że twoja wyzdrowieje, może konsultacja jeszcze gdzieś indziej?

Witam i dziękuje za wizytę u mnie.Nasion firletki nie mam bo nie zbieram czekam aż sama się wysieje ale mam gotowe sadzonki .

Mam super Weta,złego słowa nie mogę powiedzieć.Kotka dostała kroplówkę,przeciwwymiotne i płynne jedzonko,które bardzo jej podpasowało.Ożyła a teraz chce jeść i jeść..wyniki ma wzorcowe,więc wychodzenie z panleukopenii jest w jej przypadku bardzo powolne i na szczęście nie ma żadnych uszkodzeń wątroby i nerek przez 3 dni będę ją wozić na szybkie kroplówki podskórne
Dziękuję Moniko za wsparcie i odpowiedź

Mam super Weta,złego słowa nie mogę powiedzieć.Kotka dostała kroplówkę,przeciwwymiotne i płynne jedzonko,które bardzo jej podpasowało.Ożyła a teraz chce jeść i jeść..wyniki ma wzorcowe,więc wychodzenie z panleukopenii jest w jej przypadku bardzo powolne i na szczęście nie ma żadnych uszkodzeń wątroby i nerek przez 3 dni będę ją wozić na szybkie kroplówki podskórne
Dziękuję Moniko za wsparcie i odpowiedź

Kotka ma niebywałe szczęście że to ty jesteś jej właścicielką. Ktoś inny by nie miał skrupułów tylko uśpił i już.
Jak tam u ciebie pogoda? Nie zalało cię ?

Dobre wieści!!Super.

A myślałam, że tylko ja tak od wypłaty do wypłaty