Ja bym już chyba nie cięła, bo pobudzisz je do rośnięcia.
W dołek obornik, kompost, mączka, dolomit i coś z fosforem, bez azotu. Roztrzep im korzenie, bo pewnie bardzo zbite w tych doniczkach.
To zwykłe baccaty? Jak tak, to nie sadź gęto, one na boki pójdą. Ja mam co 60 cm, a Toszka mówi, że i tak za gęsto.

Sylwia, a pomiędzy sosnami nie będą miały za sucho? Napisz na priv do Toszki, ona będzie wiedziała. Buziaki

Zrób im głębokie i szerokie doły (doły! nie dołki) zmieszaj swoją ziemię z dobrociami. Zachęcisz korzenie do głębokiej penetracji. Cis ma potężny i głęboki system korzeniowy. Jeśli dobrze się ukorzenią to konkurencja brzóz nie powinna im szkodzić. Jesli masz trochę gliny to wrzuć w dołki, bo glina dłużej utrzyma wilgoć. Glina, czyli ciężka ziemia.

Wymęczone są cisy. na zimę trzeba będzie je osłonić (nawet firankami) przed słońcem styczniowo-marcowym. Obawiam się, że do końca lipca trzeba będzie je osłonić, bo już są wyprażone i podsuszone.