Dziewczyny bardzo doceniam to co teraz robicie, do tego na pierwszej linii frontu, dlatego staram się, myśląc o takich osobach nie chodzić niepotrzebie po sklepach, raz na tydzień robię mega zakupy, a jak mi coś zabraknie, zapomnę, to jadę do małego osiedlowego sklepiku, gdzie wpuszczają po dwie osoby.
Trzymajcie się Kochane i mam nadzieję, że wszystkie działania przyniosą efekt.

Dziś odpoczywasz, mam nadzieję...
Ja codziennie chodzę do pracy. Na razie jest względny spokój, choć zabrali mi wszystkie pielęgniarki na triage. Czekam, kiedy zaczną nas przerzucać na zakaźny…
Wtedy to już do Rodziców się raczej nie zbliżę...

U mnie kontakt z rodzicami, tylko przez telefon. Nie podejmę ryzyka zarażenia ich, a że na co dzień w handlu mam nieustanny kontakt z ludźmi, to cała ta sytuacja jeszcze potrwa. Jest ciężko, szczególnie psychicznie, ale wierzę, że damy radę. Trzymajmy się!
Myślę o Was Kobiety ciepło

Witaj Sylwia!
Chciałam się przywitać

W tygodniu przyjechały zamówione przed miesiącem:
Jarzmianki odmiany: Rosea,Star of Fire,Alba
Kłosowiec Black Adder
Rudbekia Black Beauty
Czosnek bylinowy Millenium
Wszystkie posadziłam do skrzyń warzywnych aby móc je przykryć włókniną.Wciąż jeszcze przymrozki zapowiadają!
Niedługo dojadą jeszcze Hakonechloe Macra w ilości 5 szt

Bardzo fajne zakupy