Przeczytalam od deski do deski
Jestem pelna podziwu, ze ogarnelas jednoczesnie budowe/wykonczeniowke domu, zalozylas ogrod i jeszcze zmagalas sie z choraba meza. Wielki szacunek.
Masz piekny i zadbany ogrod. Bardzo podoba mi sie w przedogrodku i drzew Ci zazdroszcze.
Czego Ci nie zazdroszcze, to ogrodowo walka z opuchlakami, a zyciowo tej ciezkiej i w tej chwili zdrowotnie niebezpiecznej pracy.
pozdrawiam
Ola

Witaj w moich skromnych progach Ola nie wiem co napisać...zaskoczył mnie fakt,że chciało Ci się przeczytać cały mój wątek! nie uważam go za jakiś ciekawy...po prostu samo życie
A to życie mnie nie rozpieszcza,byłaby z tego niezła powieść! jeśli chodzi o ogród to próby trwają,to raczej wciąż zagospodarowywanie terenu niż tworzenie.Kupuję rośliny i rozmnażam,obserwuję jak u mnie rosną,daleko mi do ideału...ziemia byle jaka,teren trudny,wciąż się łudzę,że jestem bliżej celu

Sylwia kazdy watek jest ciekawy. Przedstawia droge kazdej z nas do zrealizowania marzen
Nie trzeba spektakularnych rozwiazan popartych spektakularnym budzetem. Nasze zmagania i dylematy- glownie finansowe, tez sa wazne i urocze.
Czytam wlasnie watek Malkul. Jej ogrod jest nieziemski (podgladnelam w wizytowce ), a ja wlasnie jestem u niej na stronie, jak sadzila 44 cieniuskie trawki, zeby po latach, a nie od razu efekt byl spektakularny.
U nas tez efekt przyjdzie w swoim czasie

Bardzo Ci dziękuję za dobre słowaszkoda,że nie możemy się spotkać na kawie brakuje mi ostatnio towarzystwa "bratniej duszy",a taką w Tobie odkrywam

A to moje ostatnie zakupy podczas pobytu w Poznaniu. Turzyce oszimskie. Na Everillo miałam od dawna ochotę

Sylwia podziwiam ,ze w takiej zimnicy chciało Ci się robić w ogrodzie


…..teraz, to każdy szuka zapomnienia jak tylko się da ...….co za czasy

ale za to jakie piękne zakupy trawkowe

Ale śliczne szczególnie Everillo zdradź na priv gdzie kupiłaś i po ile?
Szkoda, że przez wirusa nie można się spotkać