Sylwuś, jakbys naprawdę zrezygnowała z tuj koło warzywnika, to może szpaler hortensji byś tam posadziła, np te spod Amanogaw. Za nimi duże miskanty i też będzie załsonięte.

A pod Amanogawy może trawy, róże, jeżówki, byliny? Z kilkoma punktami zimozielonymi. Tam wąsko jest więc jeden pas roślin kwitnących, co?

Sylwia a powiedz jeszcze- w tej części gdzie jest obwódka z bukszpanu- czemu tam nie może być po prostu trawnik i tylko częściowo rabata? Bo faktycznie trudno jest zagopodarowac tak dużą połać.

A pod Amanogawy może trawy, róże, jeżówki, byliny? Z kilkoma punktami zimozielonymi. Tam wąsko jest więc jeden pas roślin kwitnących, co?

Sylwia a powiedz jeszcze- w tej części gdzie jest obwódka z bukszpanu- czemu tam nie może być po prostu trawnik i tylko częściowo rabata? Bo faktycznie trudno jest zagopodarowac tak dużą połać.

Najlepiej to rośnie tam lawenda,szałwia i kocimiętka a o różach myślałam...lubię okrywowe,długo kwitną,Swany,Fairy te już znam, są odporne.Ale chyba to miejsce wolałabym bardziej uporządkowane

W sumie jakie masz ochotę. Mogłyby być rozplenice, sesleria czy molinie niskie, za nimi np róże albo jeżówki albo rudbekie, rozchodniki. Mogłyby być ze dwa, trzy duże miskanty Morning Light- na początku czy końcu rabaty, albo na środku. Pytanie co Ty byś tam chciała- jakie rośliny i jakie kolory.

A na Gardenię chętnie bym się wybrała, ale nie wiem jeszcze jak będzie. Na pewno będę się odzywać.