Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Mój ogród moja pasja. Kobieta szczęśliwa

Mój ogród moja pasja. Kobieta szczęśliwa

sylwik69 13:06, 29 kwi 2017


Dołączył: 09 lip 2016
Posty: 3423
zoja napisał(a)
O! to dużo się u Ciebie dzieje
teraz czekamy na wschody warzywek - koniecznie się pochwal

Oczywiście brakuje słońca a bez niego wiosna jest ponura,dziś brrr nieprzyjemnie
____________________
Sylwia Mój-ogród-moja-pasja-kobieta-szczęśliwa
Gruszka_na_w... 10:02, 01 maj 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Sylwia, wchodzisz w taki etap budowy domu, który jest szalenie niebezpieczny dla inwestora. Bryła stoi, dach jest, okna są może i drzwi. Wydaje się, że to rzut beretem do zamieszkania. Do tej pory wszystko szło tak szybko.
Wykończeniówkę pamiętam jak....w sumie to jej nie pamiętam. Nie znam nawet daty przeprowadzki. W głowie mam jedną magmę z tego okresu. Miałam budowę 10 min od miejsca zamieszkania, więc było mi łatwiej, a i tak trudno. Ciężko przeżyć ten czas bez rodzinnych napięć, ze 100% wydajnością w pracy zawodowej. Mnie pocieszało myślenie o tym, co będzie i akceptacja tego, że w tym trudnym czasie podzielę wszystkie sprawy na ważne, mniej ważne i nieistotne. Przejmowałam się tylko tymi pierwszymi. Dla własnego dobra.
Powodzenia!
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
sylwik69 12:11, 01 maj 2017


Dołączył: 09 lip 2016
Posty: 3423
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Sylwia, wchodzisz w taki etap budowy domu, który jest szalenie niebezpieczny dla inwestora. Bryła stoi, dach jest, okna są może i drzwi. Wydaje się, że to rzut beretem do zamieszkania. Do tej pory wszystko szło tak szybko.
Wykończeniówkę pamiętam jak....w sumie to jej nie pamiętam. Nie znam nawet daty przeprowadzki. W głowie mam jedną magmę z tego okresu. Miałam budowę 10 min od miejsca zamieszkania, więc było mi łatwiej, a i tak trudno. Ciężko przeżyć ten czas bez rodzinnych napięć, ze 100% wydajnością w pracy zawodowej. Mnie pocieszało myślenie o tym, co będzie i akceptacja tego, że w tym trudnym czasie podzielę wszystkie sprawy na ważne, mniej ważne i nieistotne. Przejmowałam się tylko tymi pierwszymi. Dla własnego dobra.
Powodzenia!

Haniu widzę,że dobrze mnie rozumiesz i czytasz w myślach i zdaję sobie sprawę,że dylematy ogród czy dom ma wiele osób budujących.To bardzo ciężki okres dla mnie-osoby ,która lubi porządek i estetykę.Bałagan,kurz,niezadowolenie z pracy zawodowej,kłopoty ze stawami kolanowymi...ach można by wymieniać i to byłby niezły temat dla psychologa.Wnerwia mnie wszystko!
Wiem,że niczego nie przyspieszę a w tym co już zrobiłam popełniłam dużo błędów i pogodziłam się z faktem że na ogrodowe rewolucje muszę poczekać.Dziękuję za słowa otuchy i wsparcie
____________________
Sylwia Mój-ogród-moja-pasja-kobieta-szczęśliwa
Johanka77 14:42, 01 maj 2017


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Sylwik ja i tak chylę czoła przed Tobą, że na etapie budowy domu zajęłaś się już ogrodem. U mnie zostało to przesunięte na 2 lata po przeprowadzce. Trzeba było napchać kiesę od nowa
____________________
Asia Ogród Pierwszy (nie)Wielki *** Ogród Pierwszy (nie)Wielki part 2. *** Wizytówka *** Jankowskie Jeziorany - las, woda, cień
polinka 21:53, 01 maj 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
sylwik69 napisał(a)
Posiałam warzywa w skrzyniach i wyplewiłam wszystko co możliwe,oprócz zimnej,mało przyjaznej pogody jaką miałam podczas urlopu,u mnie wszędzie hula styropian.Ocieplamy budynki i ten bałagan jest ponad moje siły,posprzątać trudno,a ignorować się nie da. Jutro będę walczyć odkurzaczem do popiołu


Też nie lubię kulek styropianowych Nerwicy dostawałam jak eM szlifował styropian.

Sylwuś trzymam kciuki aby jak najszybciej wiatr zrobił porządek
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
Elka 06:32, 02 maj 2017


Dołączył: 04 cze 2015
Posty: 441
Sylwia Hania dobrze pisze Podziel sprawy tak jak ona. Ja w momencie przeprowadzki na skutek różnych bóli w końcu nie miałam sił poprawić poduszki przed snem. Nie podniosłam jej - nie czułam rąk. Przejęłam się i poleciałam do lekarza - ten dołożył do pieca, że może stawy, stwardnienie rozsiane, rak mózgu ... Tak jam mówisz nie da się domu, ogrodu i pracy na 100%. W moim przypadku to stres tak zadziałał. Słonecznego dnia Ci życzę - odpocznij
____________________
Elka Nieśmiałe pierwsze kroki
BKosimkArt 10:31, 02 maj 2017


Dołączył: 03 kwi 2015
Posty: 5750
Niestety tak czasami w życiu jest że wszystko pod górkę, ale potem będzie to tylko wspomnienie...
Głowa do góry, będzie lepiej, jak tylko ciepełko przyjdzie to i pozytywne myśli wrócą
____________________
Basi Kosimkowo - Kosimkowo-ogród po totalnej rekonstrukcji
sylwik69 11:53, 02 maj 2017


Dołączył: 09 lip 2016
Posty: 3423
Asia,Polinka,Ela,Basia jesteście super babki
Przepraszam,nie chciałabym aby wiało u mnie pesymizmem...trzeba cieszyć się tym co już osiągnięte i do przodu !!dziękuję dziewczyny
____________________
Sylwia Mój-ogród-moja-pasja-kobieta-szczęśliwa
malgol 12:13, 02 maj 2017


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5946
Dawna nie zagladalam bo czasu jakoś na wszystko brakuje i pogoda dobija a tu widzę że też smutki jakies...
Sylwia, głowa do góry! W końcu wszystko zle mija roboty budowlane na szczęście też więc wytrzymaj a będziesz się cieszyć nowym domkiem i ogródkiem pozdrawiam cieplutko
____________________
Gosia -Mój ogród pod lasem Wizytówka
dominika_ 04:21, 03 maj 2017


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 3697
Zdrówka, będzie dobrze, musi być























____________________
Dominika - Nadchodzi wiosna-czas na ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies