Topole są piękne, swojskie, wrosły w nasz krajobraz. Mają kruche drewno i podczas wichur łamią się im gałązki. Wiosenne pylenie białą watą też nie każdemu pasuje no i wzrost Teraz chyba z tych powodów nie sadzi się ich jako drzewa alejowe.
Bardzo lubię klony i brzozy. Śliwy wiśniowe też mi przypadły do gustu.

W pojedynczych pytaniach Danusia dopiero co zapodała zdjęcia rabaty w brzozami i wrzosami. Wyjaśniła ile czego sadzić. Zerknij

Johanka mamy ten sam problem brak ram ogrodu!szkoda że trawy nie przesłaniają cały rok.Też tuji nie lubię,bo są w każdym ogrodzie,ale tanio i szybko można sie przesłonić.Polecano mi ligustr ale jakoś nie mogę sie do niego przekonać...
A rabata Danusi o której wspomina Toszka...no cóż majstersztyk..dużo roślin i odpowiednie i efekt wow!

Ligustr jest pomimo pozorów wymagający i pracochłonny. Gubi liście.
Zadbany, często strzyżony jest ładny (i szeroki). Niezadbany wygląda jak zazwyczaj w zieleni miejskiej - patyki, a na górze zielone.

Tez tuj nie lubię, ale... wszędzie są w całej Europie (uwierz na słowo), w naszym klimacie przy odrobinie troski zawsze są ładne (no, prawie wszystkie tuje), zielone i praktycznie bezproblemowe. Tworzą monolityczną ścianę.

Agcia napisał(a)

Piszesz o jakichś małych brzozach? co to za jedne ?? chyba przegapiłam, że tam coś rośnie..

Ps. to fajnie, że pan od trawy będzie po niedzieli

Agatko, te brzózki są kolo skarpy. Jedna niestety w tym roku padła, zobaczymy, czy da radę.
To takie małe kkarzełki kupione w szkółce po 5 zł

Wespół zespół z Mężem przesadzilismy ognika ze skarpy na górkę pod płotem. Obyło się bez maski, ale kujon z niego

I skarpa bez ognika:

sylwik69 napisał(a)

Johanka mamy ten sam problem brak ram ogrodu!szkoda że trawy nie przesłaniają cały rok.Też tuji nie lubię,bo są w każdym ogrodzie,ale tanio i szybko można sie przesłonić.Polecano mi ligustr ale jakoś nie mogę sie do niego przekonać...
A rabata Danusi o której wspomina Toszka...no cóż majstersztyk..dużo roślin i odpowiednie i efekt wow!

Powalczę może o te cisy. Nie wiem tylko, czy zdążę przed zimą z tym przygotowywaniem podłoża. Mam tylko weekendy, na które nota bene muszę do domu dojechać, zatem zorganizowanie kompostu może być karkołomne.

Ja niestety jestem jeszcze bardziej skomplikowana. Ligustri grab odpada, bo liściaste żywopłoty to już w ogóle nie wchodzą w grę
Mi po prostu tylko cisy i jałowce podchodzą...

Johanka, zawsze sprawdzaj jak będzie wyglądała kupiona/posadzona roślina za kilka lat (wysokość/ szerokość). Ognik potrafi dorosnąć do 3 metrów i mieć tyle samo szerokości. Zje Ci te Twoje jałowce, a one zasłonięte od słonka zejdą.
Czy trawom pod płotem zostawiłaś miejsce na rozrost kępy? Miskanty potrafią się rozrosnąć na metr. Bliskość podmurówki utrudnia wzrost korzeni i tym samym wzrost rośliny.

Okryj jak najszybciej ziemię na rabatach, bo za chwilę będziesz mieć tam sajgon.

Haniu, ognik miał właśnie pełnić taką rolę. Szukałam tam dużego wypełniacza. A te małe jałowce szykują się do nieba, ale dałam im jeszcze jedną szansę
Miskantów nie mam, to spartina ubiegłoroczna. Miejsca ma trochę i liczę na jej słynny rozrost.
Rabaty okryję w przyszły weekend. Już tam sajgon.