Jeszcze chcę się poradzić. Pamiętacie chcę wymienić część szmaragdów na cisy. Tuje przeniosę wokół parkingu i najchętniej wzięłabym się za to jak tylko pogoda pozwoli tylko że jest to akcja typu trzeba zamienić a na b ale najpierw trzeba zrobić c żeby b było gdzie. Jaśniej, przy parkingu jeszcze trochę czasu minie nim uporządkujemy i będzie można sadzić tuje. Nie wiem czy w tym roku. A ja bym chciała już te cisy wsadzić żeby rosły, zawsze rok do przodu. Co z tujami zrobić? Myślałam je zadoniczkować znów, zadołować do połowy doniczek gdzieś w kącie i niech czekają. Mogę tak?

Moge tak Przed wykopaniem, porzadnie podlej kazda sztuke i wykop z jak najwiesza bryla ziemi. Mniejsze, wystajace korzenie tz siateczka, mozesz delikatnie podciac, nic im sie nie stanie. Po posadzeniu w donice lub miejsce docelowe, porzadnie podlewaj, tuje to wbrew pozorom pijaki Na poczatku potrzebuja systematycznego podlewania.

ja osobiscie do wszystkich irg mam sentyment, mnie bardzo rozweselaja wizualnie te czerwone koraliki zima. moglabyc tez irge coral beauty wypietrzyc. a jest zimozielona, ta urosnie pewnie nawet na betonie

No właśnie najbardziej mi tam te irgi pasują. W łódzkim parku widziałam duże okazy, piękne i kwitnące i owocujące. Trochę może za krzaczasto tam się zrobi ale wyjątkowo tam mi to pasuje. Chcę tam taki trochę busz malutki. Wypiętrzyć tzn podwiązać gałązki by rosły wyżej? Raczej postawię na zwykłe ale z ciekawości pytam

one z czasem maja chyba lekka tendencje do tego, ale mozna podwiazac albo podeprzec na kijku. albo ciac i nowe galazki juz wyzej rosna. widzialam takie krzaczorki wypietrzone na dobre 80 cm. u mnie irga puscila sie pionem po ogrodzeniu

pokaze kiedys na zdjeciu ale pewnie nie jutro, cos mnie przeziebienie lapie. musze renopurena sobie zapodac.