Margerytka40 napisał(a)

No trochę poszalałam, a raz nie zawsze co nie?
A tu te cisy. Z tyłu rabaty lepiej je widać



A tu z przodu rabaty


(...)
I takiego jeszcze mam. Próbowałam go ciąć i chyba sp.....łam na maksa.

Patrząc na zdjęcia wnioskuję, że to z wielkim prawdopodobieństwem Hicksii. Bez wyjątku. Nie chcę ci podcinać skrzydeł, ale uczciwie sprawę ujmując zrobienie z Hicksii kul lub stożków będzie baaaaardzo trudne... by nie napisać otwarcie - niemożliwe (w ciągu najbliższych kilku lat).
Hicksii jest cisem typowo żywopłotowym z takimże pokrojem. Na kule i stożki najlepszy jest cis baccata z poziomymi gałązkami już od podstawy.

Ewentualnie, może któryś nadał by się na niwaki. Jednak warunkiem jest posiadanie ładnych, grubych konarów. A by tego się dowiedzieć trzeba by zanurkować w krzak i przemyśleć co tam jest i jaki kształt mozna by uzyskać.

Te dwa cisy z dwóch pierwszych zdjęć ja bym ostrzygła w ładny, foremny klocek/parawan. Taki mocny kształt geometryczny może być niezwykle ciekawym akcentem wsród pozostałych "poczochrańców". Jednak to ty musisz ocenić jak w całości, aranżacyjnie będzie to wyglądać. Zacząć by trzeba od mocnego ścięcia i wyrównania góry. Potem trzeba wyrównać ściany. Mocno, odważnie. Będzie się zagęszczać i wypełniać w jedną płaszczyznę.

Trzeci cis... co on ma na dole - pieniek? A może to forma krzaczasta...Hm?
W środku, od góry ma pustkę, dziurę? W tej formie wygląda jak stożek postawiony na głowie. Trudno jest mi coś radzić, bo nie wiem jakie ma gałęzie w środku. Jak rosną - pionowo, po skosie...?

Ten trzeci faktycznie ma w środku dziurkę Toszko . Śmiesznie mi teraz wygląda bo trochę go ciachałam w zeszłym roku. Skutek widoczny . Mam nadzieję że mi wybaczy to cięcie.
Co do tych pierwszych to tak przypuszczałam że d..a że stożków i kul.
Znowu Makadamia może powiedzieć-a nie mówiłam , bo ona obstawiała walce z tych moich cisów.

anbu napisał(a)

Asiu kiedy w końcu zbierzesz się w sobie i pociachasz te cisy Hę? Będziemy wspierać

Wezmę się za nie w przyszłym tygodniu.
Na wsparcie liczę bardzo

Mogę?! Naprawdę mogę?

Może lepiej wykorzystam okazję i podpytam Toszkę o swoje cisowe sprawy.

Toszko, wspominałam Ci o cisach, które chce mi odstąpić tata.

Obejrzałam je sobie dzisiaj dokładniej i znalazłam informację, że to taxus baccata Hennei. Internet podpowiada, że to odmiana żywopłotowa, rosnąca pionowo, ale żaden z 5 czy 6 sztuk nie miał pionowego przewodnika. Wszystkie miały gałęzie idące w bok. Zostawić je w żywopłocie czy przeznaczyć na kulki?

Asia

Oblukam jeszcze jak to z tymi konarami tych cisów, ale to już w poniedziałek bo jutro nie ma mnie w domu. Chyba jednak niwaki nie będę kombinować z nich robić . Jakos trudno mi sobie wyobrazić kolejne niwaki U mnie. Sosny wystarczą

makadamia napisał(a)

Mogę?! Naprawdę mogę?

Może lepiej wykorzystam okazję i podpytam Toszkę o swoje cisowe sprawy.

Toszko, wspominałam Ci o cisach, które chce mi odstąpić tata.

Obejrzałam je sobie dzisiaj dokładniej i znalazłam informację, że to taxus baccata Hennei. Internet podpowiada, że to odmiana żywopłotowa, rosnąca pionowo, ale żaden z 5 czy 6 sztuk nie miał pionowego przewodnika. Wszystkie miały gałęzie idące w bok. Zostawić je w żywopłocie czy przeznaczyć na kulki?

Przejrzałam trochę stron w internecie i ubawiłam się, bo opisy nie odpowiadają temu co widać na obrazkach... byłoby śmiesznie, gdyby nie strasznie

Na większości stron napisano o kolumnowym pokroju z wyprostowanymi gałązkami (nawiasem mówiąc to ciągle ten sam jeden tekst... pewnie kopiuj-wklej)
I te opisy wzbogacone fotką krzaczka o ukośnych gałązkach i jajowato-stożkowej formie. Komu wierzyć?

Toszko ten mój najmniejszy cis gałązki ma po skosie. W środku jest jakby gniazdko. Można go jakoś formować?. Trochę mam wrażenie że niepotrzebnie go cięłam bo bardziej podobał mi się taki naturalny tyle tylko,że mało miejsca tam dla niego. Chyba lepiej było go przesadzić a nie brać się za nożyce.

Mam pytanie. Czy jeżeli dobrze zrozumiałam igły sosnowe zakwaszaja glebę a ja pod moimi sosnami mam dywan z tychże a najprawdopodobniej wcześniej lub później będą tam wsadzane rh to te igły zostawiać. I czy dodawanie takich sosnowych igieł do kompostu powoduje że będzie on miał odczyn kwaśny?

Tak. Toszka wręcz polecała z lasu przynosić ściółkę z igieł sosnowych i liści dębowych.

Skorzystam z okazji i odszczekam to, co mówiłam w zeszłym tygodniu, że mączka nie poprawia struktury gleby. Toszka powiedziała u Makusi, że jednak poprawia. Hau hau

Tylko jeszcze o tym kompoście to musisz dokładniej poczytać.
Bo same igły sosnowe nie zakwaszą Ci kompostu, jeśli np.: będziesz do niego jednocześnie dodawała popiołu z kominka.

Ja tak robię, dlatego właśnie zaczęłam odrębnie robić kwaśny kompost pod rodki