Jestem

Wybacz, że tyle to trwało.
Toszka chora i ledwie widzi na oczy, ale chwilę udało nam się pogadać i wnioski niniejszym przekazuję. Obawiam się, że nie będziesz zadowolona
Wniosek pierwszy: Toszka zrobiła
risercz i okazało się, że świerki srebrne są ładne jak mają przestrzeń i światło. Jak rosną w kupie, to łysieją i szybciej łapią różne choroby. Także trzeba zostawić tam jednego, a resztę porozsadzać po innych kątach ogrodu.
Wniosek drugi: pamiętam, że jak kiedyś Ci proponowałam różaneczniki pod sosny, to trochę sceptycznie do sprawy podchodziłaś ale mam nadzieję że od tej pory zmieniłaś zdanie

Bo to zaciszne cienisto-półcieniste miejsce pasuje nam na kwaśną rabatę
Jako żywopłot posadzić wtedy choiny kanadyjskie i dobrze by było, żeby zachodziły łukiem przed te brzozy (żeby je oddzielić od różaneczników - choiny się głębiej korzenią).
Z tyłu jakaś ładna sosna kolumnowa. Pod nią duże różaneczniki. Potem niższe różaneczniki, fotergile, orszeliny. Można dać miskanty i hortensje.
Na przodzie, jako niskie piętro: kiścienie, azalie, hakone bosko wygląda w tym zestawieniu.
Rabata będzie całoroczna i bardzo atrakcyjna.
Ale nie wiem, czy się piszesz na taką koncepcję?