Przecież nie lubisz bordowolistnych drzew.
Małe na froncie też już kwitną. A tu gdzie ta stara doszły jeszcze dwie i dwie białe magnolie. Oczyma wyobraźni widzę za kilka lat ten zestaw i normalnie popadam w samozachwyt

Wiem, że Agata z Pszenicznej miała zamiar swoje jarząbki wyprowadzać wyżej, też ma je z hortkami ale nie znalazłam czy się to udaje. Pytałam i czekam na odpowiedź ale Agatka rzadko jest u siebie.

Asiu, może mało jestem ale czytam to słychać u Was

Ja mam jarząbki szczepione nieco wyżej, nie przy samej ziemi.
Dziwnie u mnie rosną, bo miałam ich 5 szt - jeden nie przeżył zimy. Pozostałe rosną, ale nierównomiernie. Bliżej kasztanowca są małe, prawie nie urosły nic, a pod gruszką są dwa razy większe.
Nie wiem co to powoduje więc na razie je tylko obserwuję.
Jak coś to cyknę fotki

Ale tutaj jeszcze listków nie widać

Poza tym, nie lubię ich w sensie "bo trudno je zakomponować" a nie w sensie "nie podobają mi się".
A akurat u Ciebie zakomponowana jest pięknie i słusznie popadasz w samozachwyt

Anulka ale wtedy tych niskich hortek nie będzie widać zza perowskiej, mam tę zwykłą wysoką odmianę i wielkie są. Sesleria tam odpada, będzie masowo w innym miejscu i nie chcę jej tu powtarzać. Sprawdzę te kukliki choć chyba wolałabym brzegiem trawy jednak. Teraz już nawet jest tam Amazon Mist, może na razie go zostawię?