Że siarka po pół roku zaczyna działać, to wiem, ale liczyłam na to, że ściółka z lasu oraz moja stara ziemia jednak zakwaszą to stanowisko.
Boję się tego, co Toszka opisywała - że to woda ze studni tak mi alkalizuje ten teren.
Podlewam deszczówką jak tylko mogę, ale kilka razy M spuszczał w te okolice zażelazioną wodę z piwnicy.
Anetko - o zakwasie pisała niedawno Makusia w swoim wątku.
Przyszłam przywitać sąsiadkę Gdzie to tak obok mnie pracowity ogrodnik się uwija i tworzy taki piękny ogród?
Watek na razie przeleciałam pobieznie ( z braku czau),ale nadrobię!
Zapraszam do siebie...cos mało Nas z tego krańca Polski więc się cieszę z poznania
Witaj Gosiu!
Ja też zauważyłam, że mało nas. Jednak południe kraju dominuje. Ale fajnie, że Cię poznałam. Zaraz idę pooglądać co u Ciebie. Skąd jesteś?
Hi, hi. No będę ekspertem od wytyczania kół i kółeczek. Dzisiaj już powstało kolejne. Zostało tylko półkole na środku. Szkoda, że to jesień, bo bym jeszcze coś poprzesadzała i przerobiła, a tak, tylko smaczek zostanie.
Ale widzisz Natalko jak dobrze, że u Ciebie jeszcze niedużo roślinek i nie musisz kombinowac z przesadzaniem. Jeśli faktycznie chcesz zmienić kształt, to sobie go teraz wytycz wężem pomierz dokładnie odległości, rabaty itd., porób zdjęcia i całą zimę sobie planuj, żeby wiosną ruszyć z kopyta z gotowym planem.
Dziekuję Ci bardzo za wizytę u mnie i miłe słowa. Widze, że u Ciebie praca wre i jedna z najlepiej doradzających na forum gości wiec sukces gwarantowany.
Ale numer Bardzo, bardzo się cieszę, że Cię poznałam. Patrząc na Twój ogród i ziemiankę, to zgaduję, że mieszkasz w jakiejś starszej części miasta- Pogodno, Gumieńce? Ja w Płoni mieszkam, daleko od centrum, ale nie narzekam. Okolicę mam fajną, cichą, zieloną, Puszcza Bukowa niedaleko, ale u mnie akurat bez drzew na razie, taka trochę pustynia.
Napisałam ,że ze Szczecina bo tak się czuję ale w sumie to Dobra pod Szczecinem jest. Kilka lat temu przenieśliśmy się z miasta do Dobrej.Wybór padł na ta okolicę własnie ze względu na las i spokojną zieloną okolicę. Mojemu M. brakuje co prawda hałasu miasta ,ale dzielnie znosi ciszęTramwaje ogląda ,gdy pojedzie do pracy