justi napisał(a)

a jeszcze takie widoki dziś miałam na moim niebie

Czasami i kolo mnie przelatuje, nie wiem czy ten sam, ale przelatuje.
Niezłe te kompozycje jesienne. Ania martwi się, że nie choruje, hihi, ja to też musiałabym ledz chora, aby 'marnotrawić' czas na dekoracje. Tym większe wyrazy uznania i czekam na ciąg dalszy.
Ktoś domaga się jesienią przytulania?

Pokazuj tego mecha a nie nam tu z balonami wyskakujesz

Tylko tyle dziś zrobiłam Więcej mecha nie mam, mus gdzieś nazbierać i styropian kupic na obwarzanki

Super wyszedł!
Ciekawe ile się utrzyma

Justyna,
Nie wiem co mam chwalić najpierw
Kompozycje jesienno-smakołykowe świetne - przepiękne zdjęcia z nich zrobiłaś, naprawdę dobre ujęcia. Orzechy dodają smaku.

Wiewiórka bardzo urokliwa. Uwielbiam te zwierzęta. Szkoda, że nie mam u siebie dużych drzew aby mogły do mnie przychodzić.

Mnie się też podoba to zdjęcie z hortensjami, na którym jesteś w tle - taka mniej wyraźna.

"Mecha" daj więcej - mam przeczucie, że świetną kompozycję stworzyłaś.

justi napisał(a)

i trochę smakołyków jesiennych

Cudne zdjęcia!!
Jesień w pełnej krasie

No nie mogę przez Was dziewczyny...przywołujecie wciąż te zdjęcia i mam już takie "parcie" na orzechy włoskie, że pojadę chyba jutro szukać na którym ryneczku je dostanę w niedzielę. Szkoda, że mam tak daleko do rodziny na wsi, tam były zawsze drzewa bujnie owocujące i ten zapach i smak świeżych, nie suszonych orzechów....aaaaaa....żebym chociaż czekoladę z orzechami dorwała.....

Piekne zdjęcia zbiorów jesiennych

Nieszko, Irenko dziękuję. Jesień oczywiście zagościła się na całego, a że jest malownicza to można coś uchwycić fajnego. Na spacer jesienny z aparatem się wybieram jak sójka za morze, ...., no ale może się uda
Gosia mnie już paluchy bolą od łuskania, ale te świeże z zielonej skorupki najlepsze. A suszone zaleje sobie miodem gryczanym. Namiastka będzie takich greckich przysmaków.

Juzia na razie wianuszki się trzymają.

Wianuszki z mecha...ciąg dalszy.

Nazbierałam, a raczej naskrobałam mchu na drugi wianuszek i trochę przyozdobiłam. Podlewam je wodą co jakiś czas, żeby mech rósł i był ciągle zielony.