Anula widocznie rękę ma do patyczków hortensjowych, tą samą, co ja- znaczy się lewą Moje też padają, nawet jeśli początkowo udają, że będę żyć i saturacja w normie. Nagle następuje zapaść, poszczególne narządy przestają pracować i bach! Śmierć pnia mózgu
Angelika u Ciebie natomiast wszystko rośnie w oczach. A jaką przy tym przyjemność temu wzrokowi sprawia
Magda u mnie nie jest tak wycackane jak u Cię po cięciu coś wrzucę, duże miskanty mi jeszcze zostały... mam plan w weekend się z nimi rozprawić niby powiązane a bajzlu w koło i tak zrobiły....