U nas lepsza pogoda niż u Was, ale ja też jeszcze nie rozsypałam nawozu, szczególnie chodzi mi o róże.
Sama się dziwię, liczyłam dzisiaj, mam ich 95 sztuk
U mnie nie są tak widoczne, ponieważ kupuję po kilka, kilkanaście sztuk każdej odmiany.

Ja też nic nie nawoziłam jeszcze.
Ela, może linkami do pionu rośliny postawisz, te co ucierpiały. Szkoda tunelu i roslin, psoci pogoda bardzo. Dziś u nas śnieg, mały grad, wiatr, deszcz, nic nie porobię, oglądam filmy i grandzę na forum.

To spora kolekcja tyle szt róż ja mam 71 hortensji wszystkich razem ogrodowych, bukietowych i drzewiastych anabellek i jest już co robić przy nich

Milus teraz przeszłam i patrzyłam na wszystko. Sporo jest do wiązania aby w pionie stały nawet tuje szmaragdy. Mają giętkie gałęzie i jak nie podwiązek to tak będą rosły. To już po świętach zrobię teraz różami się zajmuje.
U nas nie pada, ale wiatr i da się pracować.
Ale jak patrzę bardzo mokro. Cebulę hiacynty widzę, że żółkną w jednym miejscu muszę je przesadzić na górkę.

Elu, doszło Ci pełno dodatkowej roboty z prostowaniem tui.
Taki już los ogrodnika, trochę radości i stale robota

U mnie dzisiaj wiatr urywał głowę.

Masz dzisiaj zakwas miesni?

Wiosna w tym roku trudna niestety. Tak się ładnie wcześnie zaczęła i miałam nadzieję, że można będzie sprawnie i szybko ogród ogarnąć. Tymczasem niespodzianka prykra.
U mnie dopiero w sobotę zaczęły rozkwitać narcyzy, hiacynty. Cebulice ledwie wystawiły liście nad ziemię. Fiołki jakoś też mizernie. To drugie zalanie ogrodu dało roślinom popalić.

Róże na różance mam nie przycięte i też zajmę się nimi dopiero po świętach. 70 sztuk. Miałam tam trochę pozmieniać. Przesadzić 2 hortensje.
W sumie nie wiem gdzie ręce wsadzić, bo te nowe rabaty też wymagają potężnej ingerencji i cała reszta też.
No, taka wiosna.
Na pociechę kupiłam w sobotę w Konstancinie bratki i stokrotki