Miałam zrobić fotkę dzisiaj, jak stoją w szeregu, ale zapomniałam telefonu z domu.
Dzisiaj wszystkie kupku liściowe wybierałam do worków.
Sprzatnelismy liście z trawnika traktorkiem które spadły od tygodnia. Oczyściłam z liści skalniak i żwir.
Nie dało rady więcej zrobić. Najważniejsze listowie. Mgła opadała dzisiaj cały dzień.
Jeszcze róże przyciąć i hortensje. I posadzić kamasje i hiacenty. W przyszłym tygodniu ma być jeszcze jakieś okno pogodowe to zrobimy.
Worki plastikowe 240 litrowe dosyć grube. EM kupił w Lidlu 200 i też dobre trochę cieńsze, ale mogą być.
Ja od tego roku używam takich https://allegro.pl/uzytkownik/rolmarket_pl?string=worek%20na%20li%C5%9Bcie
zwykłe śmieciowe się nie sprawdziły. trzeba w nich robićdziury i w konsekwencji pękają.
Te są w różnych wielkościach, więc mozna sobie dobrać od 50 do 240 litrów. Mają usztywnienie na krawędzi, więc nie zamykają się i łatwo w nie wrzucać liście.
Elu u Ciebie jesień wydobywa całe piękno z ogrodu. Dębami zachwycam się od kilku lat, ale u Ciebie jest wiele pięknie przebarwiających się drzew. Trawy też ładny kolor dają, cyklameny ogrodowe bardzo mi się podobają, jak one u Ciebie się sprawują, przyrastają, czy raczej ubywa z biegiem czasu?
Masz na prawdę dużo tych liści do sprzątania, ja w sobotę wyjęłam odkurzacz i wydmuchałam liście z lilaków, które spadły w żwir. Wokół altany też wydmuchuję liście w kierunku rabat i tam leżą sobie nie zbierane.
Wydaje mi się, że dobre byłyby z tego samego materiału, ale do ziemniaków, one mają na dole otwieraną klapkę. Nazwa - worek do sadzenia ziemniaków, ale taki największy kilkadziesiąt litrów.
Właśnie coś takiego mam w planach zakupowych