Mirka daly mi do wiwatu. Osutka jakies inne choroby na poczatku nim sie zaklimatyzowaly, ale teraz odpukac sa zdrowe i pieknie rosna. Posadzony aby troche oslonic chalupe przed wiatrem. Kupowalam je po 10 zl to nie majatek od faceta ktory nam drzewo przywozi. Mial u siebie starsze posadzone bardzo ladne i nam sie spodobaly i posadzilismy.
Świerki kazdego roku wczesna wiosna opryskuje promanalem, serbow nie trzeba.
Teraz jak przywozi drewno do kominka to sie nadziwic nie moze, ze tak ładnie rosna. Dal mi jeszcze buki takie malenstwa a juz maja po 2 metry. Chcial mi dac wiecej tych buczkow, ale nie chcialam teraz źaluje juz bym miala duze drzewka.
Świetna rabata tam powstanie, cały czas praca wre
U mnie nutkajskie tez na początku stały w miejscu, a potem nagle bach i ruszyły.
Czyszczenie odkurzaczem i mnie czeka, gdzie mam żwirek, nie miała bab kłopotu, to sobie wymyśliła o sobie mówię
W ogrodzie masz pięknie i mnóstwo ciekawych okazów pozdrawiam
Ochojnik (galasy) przyjechal do mnie prawdopodobnie z plantacji. Jakies zielone szyszki rosly na swierkach nie mialam pojecia, ze to ochojnik sie legnie. Jak zaczely marniec zolknac nastepnego roku. Zaczelam czytac dlaczego tak sie dzieje, okazalo sie, ze to nie szyszka tylko szkodnik.
Za pierwszym razem wycielam pelne wiaderko po nawozach.
Wycielam je wszystkie po tygodniu znowu czyszczenie z szyszek i tak to trwalo przez kilka tygodni. I pryskalam.
Teraz pryskam kazdego roku promanalem i jest dobrze.
Plantacje swierkow porazone sa ochojnikiem. Na swieta prawie zawsze kupuje swierka cietego i widze ze na drzewkach sa galasy.
U mnie tez dwa lata tak jak opisalam wyzej porazone ochojnikiem. W trzecim roku drgnely. Em im podsypal po wiaderku obornika i ruszyly.
Teraz od trzech lat maja szpice prawie po metrze.
Wiosna 2015 podlałam gnojowka z kompostu, za dwa tygodnie byly czarne.