Bardzo ładna ta gaura. Muszę nad nią pomyśleć.
Szkoda, że Ci ostróżka nie wyszła. Ale może jeszcze nic straconego i się pokaże?

Elu odpowiem u Ciebie, bo nie chcę zaśmiecać Irence wątku.
Ogranicznik służy temu, by wąż nie przesuwał się tam gdzie chce, tylko leżał tam gdzie jego miejsce. Znasz mój ogród są w nim półkola, zakola itd. Jak pociągnęłam wąż to niszczyłam trawy i kwiaty, łamał i niszczył wszystko co spotkał na drodze. Ograniczniki zamocuję przy obrzeżach i rośliny będą bezpieczne a poza tym nie będzie wąż przeszkadzał przy koszeniu trawy. Trawę kosi się raz na tydzień i za każdym razem zwijają mi wąż a ja potem muszę się szarpać i dźwigać by go rozłożyć. Mam nadzieję, że tego uniknę.

Gaura to piękna roślina, niestety nie mam jej i miejsca też nie mam gdybym chciała kupić.
Przeczytałam, że zanikła Ci ta ładna ostróżka, u mnie te kupne też szybko giną. Najlepsze te stare, one są ciągle. Szkoda, że tylko w niebieskich odcieniach.

Widziałam, uważaj przy pieleniu, bo wkoło pewnie będzie dużo siewek. Poznasz je po nakrapianych liściach.
Mam nadzieję, że te ograniczniki u mnie się sprawdzą, bo mam tylko 1 ujęcie wody i 40 mb węża, którego muszę okiełznać .

Pogoda marna ok 7 stopni, ale nie pada bez wiatru da się wyjść.

Też mam zasiewy

Od góry pomidorki, dalie o liściach brązowych i szałwia omaczona. W innych mam paprykę. Dzisiaj posieje melony i arbuzy.



Wczoraj przy przenoszeniu przelamala mi się ta paleta zbierałam wszystko z podłogi. Ponownie posadziłam na szczęście sadzonki nie zostały poturbowane.