Effka,podziwiam za zapał. Przecież dziś jest tak zimno i nieprzyjemnie na dworze... My dziś byliśmy z może pół godziny w ogrodzie, zaplanować prace i naprawdę jest bardzo wietrznie
5 sztuk zamówiłam w miejsce dzisiaj przesadzonych rodków ze słońca do cienia. 2 sztuki wsadziłam pod jodłę obok rosnących już tam rh a trzy pod sosny, do cienia.
Daria, trzymam za słowo
Jak skończę, zrobię teraz rozpierducha na maxa.
Zaczęło się od niewinnego wykopania rodków, potem szukanie im miejsca, miało być przy garażu ale podczas zdzierania trawnika i kopania stwierdziłam, że gleba tam nie dla nich, zbita, nienapowietrzona. Rosła tam w trawniku róża Giardina ale miała za mało słońca, więc ja wykopałam i... musiałam szukać jej nowego miejsca... Mąż stwierdził, że taka piękna wysoka pnąca róża idealnie będzie wyglądać obok tarasu na kolumnie-obelisku. No, więc musieliśmy zedrzeć znów darń ale, że to już 1.5 roczny trawnik ładnie go zrolowaliśmy i położyliśmy obok borówek jako ścieżkę
Różę wkopałam
A nowa rabata obok garażu, gdzie zdarłam darń będzie domem dla naszego nowego zakupu: graba kolumnowego Lukas. Pojechaliśmy dzisiaj po jakieś drzewo na tą nowopowstającą rabatę i padło na to drzewo. Okaz piękny, dobrze rozrośnięty, ok. 3 m wysoki, gruby pień. Dowiozą mi go w poniedziałek.
Muszę go czymś obsadzić, może cisy hm. Pokażę wam w poniedziałek fotę, pomożecie
No widzisz a mi było upalnie, w ferworze zdzierania darni zakupów etc.
Jutro pobudka co świt, żeby przed przyjściem gości zdarzyć posprzątać bałagan ogrodowy i ogarnąć trawnik.