Przetestowałam moje dekoracje. Te co są z masy solnej zostaly pomalowane i pokryte lakierem. Niestety nie wytrzymały złych warunków pogodowych. Pod wpływem wilgoci masa rozmiękła. Figurki z gliny samoutwardzalnej przetrwały. Są pomalowane i polakierowane. Jedyny minus to cena, a żeby zarobić cos trwalszego trzeba użyć grubszej warstwy masy. Moje niektóre kwiatki zgubiły platki. Skleiłam je klejem na ciepło. Ile wyrywają _ zobaczymy...
Pierwsze siewy mam już za sobą. Dzisiaj wysiałam petunie, lobelie, belkamande, jeżówki. Czekam z utęsknieniem na wschody. Mam nadzieję że ziemiórka mnie nie odwiedzi.
Szkoda figurek z masy solnej, były takie ładne.
Ale, że płatki kwiatków z glinki są takie słabe, to niemiła niespodzianka.
Jak się w końcu zmobilizuję do robótek, to zrobię grubsze płatki.
Ja też powinnam wysiać petunie, ale grypa mnie rozłożyła.
Urszulo ja pomidory będę wysiewać po 20 marca. Aczkolwiek rozważam zrobienie tunelu, wtedy powinnam chyba wysiać wcześniej. Znam blogi gdzie pomidory wysiewane są w walentynki. Mimo tak wczesnego wysiewu "Kasia in" co roku zbiera dorodne plony. Ja poczekam trochę dłużej.