Podsumuję dzisiejszy dzionek. Rano bylo zimno i mokro, popołudnie cieplutkie choć bez słońca. Byłam po pracy na działce,posadziłam łubin i dokupiony agrest. Dzień uważam za udany. Mam nadzieje ze bedzie juz tylko lepiej.
Cala noc padalo i to tak siarczyscie. Wlasnie przestalo. Jest w miare cieplo choc niebo zaciagniete chmurami. Czy da rade przebic sie przez te chmurzyska? Oto jest pytanie na dzisiaj.
Oto moj dzisiejszy biedronkowy nabytek.
A to najmniej oczekiwane spotkanie na wczorajszym wieczornym spacerze
Buzi jej nie dalam pewnie dlatego nie zamienila sie w ksiecia.