Gdzie jesteś » Forum » Ogród » Mata przeciw chwastom

Pokaż wątki Pokaż posty

Mata przeciw chwastom

blazej_kowal... 20:14, 16 lip 2022


Dołączył: 29 lip 2012
Posty: 34
Faktycznie bardzo rozbudowany wątek, 107 stron o macie szmacie. Dobrze, że tu trafiłem bo cały czas żyłem w głębokiej niewiedzy, że mata pod kwiatki i najlepiej wszędzie im więcej tym lepiej... Dobrze że brak funduszy powstrzymał mnie od zakupu. Chociaż nie powiem pod ścieżki dam i zobaczę co z tego wyjdzie. Muszę dobrze poczytać dział nawierzchnie
____________________
Błażej - Ogród dwunastu kotów
mleczy01 09:13, 07 maj 2023


Dołączył: 08 lip 2021
Posty: 18
Cześć,
3 lata temu kupiliśmy z mężem dom z ogrodem i kompletnie się na tym nie znając zatrudniliśmy po prostu firmę od ogrodów, którą polecił nam ktoś z okolicy. Firma ta okazała się kompletną porażką i odwaliła straszliwą fuszerkę. W ogóle nie przygotowali gruntu pod rabaty w efekcie czego już w pierwszym roku co chwila musiałam pielić pomimo wyłożenia wszystkich rabat agrotkaniną (tą grubą, połyskującą szmatą z plastiku) i korą. Pieliłam i pieliłam i pieliłam i… w końcu się poddałam, bo perz poprzebijał się spod maty i tak się w nią powkręcał, że nie było mowy o tym, żebym wygrała tę walkę. Urywałam jedynie to co wychodziło nad matę. Trawę mieliśmy sianą i też powrastała w matę tyle, że od góry, bo tak ją panowie fachowo rozsypali, ale wyrwać ją jest tak samo „łatwo” jak perz. Generalnie od tamtej pory nie robiłam w ogrodzie nic poza ścinaniem traw ozdobnych. W końcu w tym roku (2,5 roku od założenia ogrodu) zatrudniliśmy ogrodnika, który powiedział, że podejmie się pościągania tych szmat, przekopania glebogryzarką wszystkich rabat i usuwania kłączy perzu. Twierdzi on, że generalnie agrowłóknina jest lepsza od agrotkaniny, ale pomysł z tekturą falistą też mu się spodobał i tak będziemy działać. U sąsiadów do tej pory chwasty pojawiają się sporadycznie, bo mieli dobrze przygotowane podłoże i agrowłóknina spełnia swoje zadanie, ale po zdjęciu maty u nas ziemia okazała się zbita, korzenie są na wierzchu, ślimaków mamy dziesiątki i fakt, że nie da się tego pielić stawia sprawę jasno - nigdy więcej żadnej maty!
Jako, że będę kompletnie zmieniać ogród i nasadzenia to moje pytanie jest jedynie takie czy jeśli teraz zdjęliśmy maty, to po przekopaniu ziemi glebogryzarką i powyciąganiu perzu ile się da mam od razu robić nasadzenia i rozsypać korę czy może na początek rozsypać jedynie kompost i poczekać z nasadzeniami do jesieni, a do tego czasu pielić gdy tylko jakieś cholerstwo wyjdzie? Piszecie tu, że najważniejszy jest pierwszy sezon pielenia stad moje pytanie, bo mam obawy co do skutecznego wypielenia perzu spod kory, bo jej chyba tak łatwo się nie da przekopać grabiami? Jakie macie sposoby na pielenie kory? Boje się też, że jakiś perz zostanie pod posadzoną rośliną i wtedy powrasta w jej korzenie… co myślicie?

Dołączam zdjęcia rabat z agrotkaniną i chwastami w niej poprzerastanymi.

Ps. Ogrodnik z pracownikami wczoraj mi te matę ściągali i jednemu z nich coś strzeliło przy tym w plecach
Niestety nie zrobiłam zdjęć poprzerastanych szmat, bo od razu wyrzuciliśmy je do kontenera i odesłaliśmy na śmietnik.

Mary 18:01, 07 maj 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
Mam wątpliwości odnośnie przekopania rabat glebogryzarką i wyciąganiu perzu po tej operacji. W ten sposób korzenie perzu zostaną pocięte na kawałki. Wydaje mi się, że skuteczniej usunąć je wykorzystując widły amerykańskie. Niestety własnych doświadczeń w tej kwestii nie mam, bo u mnie występują raczej te chwasty, które korzenią się płytko.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
mleczy01 21:41, 07 maj 2023


Dołączył: 08 lip 2021
Posty: 18
Jeśli perz rozrasta się i z poprzecinanych korzeni to masz racje. Może powinnam w ogóle pozbyć się starej ziemi z rabat i nawieźć nowej? Strasznie tego dużo i pewnie nawet widłami mogę coś pouszkadzać i tylko sie to cholerstwo porozrasta
Mary 06:46, 08 maj 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
Szkoda ziemi. Dobra ziemia to skarb. W tej kwestii mam dużo własnych doświadczeń. Nawieziona przeze mnie ziemia albo była że śmieciami albo jakaś tajemniczo mokra. Czysta ziemia, od producenta podłoży, jest bardzo sypka i nie trzyma wody. Pewnie w większości torf.
Jeżeli nie masz jakiegoś pewnego źródła dobrej ziemi odradzam wywożenie tego co masz.

Najtrudniejsze będzie usunięcie perzu z okolic roślin. Od tego bym zaczęła. Jak to się uda, reszta będzie prosta.
Czy perz odrasta Ci w trawniku? Podejrzewam, że nie. Wydaje mi się, że perz nie lubi koszenia. Głowa do góry. To nie jest najgorszy przeciwnik.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
mleczy01 11:27, 08 maj 2023


Dołączył: 08 lip 2021
Posty: 18
W trawniku mam i koniczyne i mlecze i pewnie perz też jest, ale nie widać go tak bardzo przez koszenie właśnie. Najgorszy problem mam na rabatach. Jadę dziś po widły i zaczynam zabawę. Nurtuje mnie jednak nadal czy od razu kłaść tekturę i korę czy może na razie niczym nie ściółkować tylko pielić i dosadzać roślin
Mary 17:04, 08 maj 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
Zwracam uwagę, że potrzebne do tego celu są widły amerykańskie, a nie klasyczne.
Jeżeli niepokoi Cię, że perz będzie odrastać to sadzenie roślin może nie być dobrym rozwiązaniem, bo trudniej będzie go pielić, gdy roślin jest więcej.
Można rozłożyć tekturę i przysypać korą, a następnie zdejmować to stopniowo przy kolejnych nasadzeniach.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Martka 19:04, 08 maj 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Perz w trawniku ginie od koszenia, perz w rabatach z czasem też się osłabi, u mnie jest go już bardzo mało, a było perzowisko. Kluczowe jest mulczowanie. Karton - na grubo, na to kora, próchnica z worka, co masz. Mary ma rację, możesz zamienić siekierkę na kijek wywożąc ziemię. Ważny krok już za Tobą, będzie tylko lepiej.
mleczy01 23:20, 09 maj 2023


Dołączył: 08 lip 2021
Posty: 18
Czyli jest sposób i nadzieja! Dzięki za wsparcie.
MagdaLenka 16:52, 10 maj 2023


Dołączył: 30 mar 2023
Posty: 740
Glebogryzarka chyba nie sprawdzi się w tym przypadku. To jest jednak ciężki sprzęt, którym nie będzie łatwo manewrować pomiędzy roślinami (a widzę, że nasadzeń macie już sporo). Szatkowanie kłączy perzu to oczywiście kolejne przeciwwskazanie. Wydaje mi się, że najlepiej sprawdzi się ostrożne przekopanie widłami amerykańskimi, wybieranie kłączy ręcznie, a potem karton i ściółka - najlepiej kora drobna kompostowana. Ja też miałam chwastowisko, ale teraz (czyli w drugim sezonie mojego ogrodowania) w tych miejscach, gdzie gleba była przygotowana i ściółkowana, chwastów jest 90% mniej. Także jest światełko w tunelu.
____________________
MagdaLenka Kraina spełnionych marzeń
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies