Witam wszystkich.
Zadam może dziwne pytanie. W czym ta tkanina szkodzi? Widziałem zdjęcia korzeni. Widziałem korzenie roślin u mnie w ogrodzie (tak samo wyglądają) i co w tym złego? Korzeń jest z natury biały. Ten w ziemi też. Tylko ten w ziemi jest brudny

Czy chodzi o to że roślina się nie ukorzenia w głąb? To powinny wtedy rośliny marnieć, przewracać się itd. Nie widzę tego u siebie. W zasadzie to rosną jak głupie.
A przed chwastami wbrew temu co tu czytam chroni doskonale. Ale nie chroni przed lenistwem. Chwast od dołu nie przerośnie, ale od góry owszem. Dlatego trzeba je na bieżąco usuwać. Przy czym to taka robota na 15 minut raz na dwa tygodnie na cały ogród. Czy tyle zajmuje pielenie ogrodu bez tkaniny? Pytanie retoryczne. Miałem po budowie u mnie przykład jak chwasty szybko porastają gołą ziemię. To nie były pojedyncze okazy tylko chwastowy trawnik nie do wypielenia. Tzn glifosat sobie poradził.
Jeszcze pod korę można nie dawać. Choć ja daję bo mam płasko. Kora sama ogranicza chwasty. Ale nie dawanie pod kamienie to samobójstwo. Raz że chwasty, dwa kamienie się wymieszają z ziemią, a trzy kamienie się bardzo nagrzewają więc ziemia wyschnie na wiór. Tkanina ogranicza parowanie.